Bajka o raku z tataraku 2

Bajka o raku z tataraku 2



leciutko drapiemy,


drapiemy,

szczypiemy,

szczypiemy,

drapiemy,

szczypiemy,


kołyszemy

głaszczemy...


zamiast drapu, drapu, drap.

Ale rak, wielki rak

siedzi i rozmyśla tak:

skrabnę trochę, drapnę krzynkę,

szczypnę choćby odrobinkę.

Szczypu, szczypu,

drapu, drap,

jak uszczypnę,

będzie znak.

Panie raku, panie raku, tak przyjemnie w tataraku. Woda szemrze do snu bajki, wietrzyk mruczy kołysanki. Zapach słodko do snu tuli. Zaśnij, raczku, luli, luli.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bajka o raku z tataraku 1 Bajka o raku z tataraku Danuta Szlagowska Kroczymy dworno palcami po ciele
bajka o smoku i raku 1 Simd I , -    A co mi tam - na to smok. Dalej zimny pije
bajka o smoku i raku 2 Teraz trapi 20 ansina i to tylko jego wina! Smok drwił nad radami raka Nasię,
zdjęcie szkolne21 Chodź, opowiem ci bajeczkę bajka będzie długa cyt, cyt cyt. było sobie Baba Jaga
img001 (87) J Cena zł 350,- Jolanta ŁUGOWSKA Bajka w literaturze dziecięcej J

więcej podobnych podstron