WoZny. zimowy dzwrt chykl wy ku łowcowi VńOłf z rozmachom odo rżał w okna domdw, a targane jego porywam drzewa. słucho rtrzyj»ały
N« gbrce. keko domu f *pka. stal samotnia Dołwanek Wyglądał łato kne Na jego S*owin chwiał »yi zmwczony koszyk. który co cłrwły ziuwał K na marchewkowy no* 1 owdzon* bitko nogo oczy - wygwłfc Nowel POdiOwky. maigc* udawaC utmioch. kto* pwmyłkowo skwrownl do dołu
Oz>oa upodobnły bałwanka do rtrocha no wróble. okrywowe go lU "K puczowa kur** f*P*a wyoagntęta z budy Azora
Tak im smutno myłlał bałwanek tęskne patrzeć na otwmitony dyn Uptz
Nagle ut/ywol r/oOnn łapane - PuP PuP • ccn małego Zaczyk) pcdwakwaC pr«k«c dovygn.y; łizttr
- N* nie wdzy' - zdenerwował wy bałwanek nie mogąc odwróć* gkzwy
W tym momencie to xoł‘ zakotłowało wy pr/od mm
w bałwankowe wygrabi wpatrywały oy podobne, ale jpogkydaiitca z pwy mon*, czarna ktapa Mo* szczot.* a wyiry zapach kurtki z body Aty
- Co tu rodłu. makcłHi? zapyta* bałwanek od razu zaoomnnłłc o two*h «rxOu*łi
lagc&ony ■ wystraszony malec popikwal tytko ocZc
- Pewne lo łzczeruok Azy pcmy*** bałwanek, bo widział kiycyce wy kck> złej, ntry trraluftM kuwczki. Kczemytn
- JM m pomóc? - zastanawiał się
• ł'ki - u u' - zagwizdał watr, a jego sńty podmuch porwał koszyk z głowy bałwani .1 ■ rzool na zemij Zaraz za mm sfrunęła w dół kurtko Frtpka 1 tmykko wyładowała w kotzytu Szczeniak włkzgn# wy w my. natychmiast moszcząc sobe wygodne legowisko Zatną1 poiapuiyc z zaduwotma
fłkłwttnek poczuł wy SZCZytlrwy • Odpowiadam za Nogo - pOmyMal
Rano obudził ty dom Ozioc> wybiegły na zewnątrz Wdać hyia, te czwg* *ZV>*M Fftpok ttopzol na górkę • bogom ruszył w wrony bałwanka
- Jon' Jest tuta)1 wołał radosne porywane na ręce. cw<«go jeszcze ze »nu tzczomała
- AJe to nu opiekun' - F.lpefc ze imłocheen oołlepat bałwanka ktOry z zadowolenia az z Bitne w promieniach słone*