1 Wonnym Iczfito przyuczanym wyjątkiem |cm foi.|/k.i Klausa Thewrlnu AUmirr plinitowii, która odegrała znaczną rol\‘ Ibyta wielokrotni* wznawiani (i wydania 1977-78, w HN i wydanie w jednym kurne StrormMd / Iow Stern, Bawi-Frank furt alit
nowoczesności, tej samej nowoczesności, której ukonstytuowanie się wymagało lub zdawało się wymagał wykluczenia kobiety. Nuutytouę. zwłaszcza w odniesieniu do XVIII, XIX i początków XX wieku prace, które ukazują nam zat.ute ślady kobiecej obccn^ci w kulturze i przeją. mu]) milczenie kobiecego głosu - sę niezbędne, aby uzupełnił luki wję. dzyWstoryczncj owz stworzył kanon kultury, obejmujący juz me tylko jednę, lecz obie picie IW takie bronię się swymi historycznymi wynikami i maję charakter polityczny dopóty, dopóki w aktualnym społeczeństwie istnieje dyskryminacja pici. Badania lego rodzaju zawsze wy. chodzę od form represji i dyskryminacji społecznej, a formę dyskursu zbliżaj) sę do dorobku lewicy i marksizmu, co w Europie Wschodniej lokuje je w niepożędinym sęsiedztwie swego czasu odgórnie narzuconej marksistowskie) krytyki społecznej; Im bardziej Jednak zagłębiamy się w wiek XX. tym większe trudności z pisaniem zaangażowanej historii pici, ponieważ coraz trudniej jest uchwycił przedmiot i podmiot re-presji, kobieta w klasycznej roli przedmiotu ucisku konkuruje / innymi jednostkami społecznymi jak naród, rasa, religia i mniejszości seksualne, a wreszcie znaczne odłamy populacji kobiece! nie uznaję historycznego feminizmu za swę reprezentację Dotyczy to także - przy zmienionych znakach - historii polskich homoseksualistów, a więc również prób napisania historii pobkiej literatury homoseksualnej. W polskich realiach nie ma tej dyskryminacji homoseksualizmu, która pod koniec XIX i na początku XX wieku w Europie Zachodniej tworzy będż może tworzył podstawy historycznej tożsamości ludzi o takiej orientacji. Toteż wszelkie próby czytania Iwaszkiewicza lub Gombrowicza z perspektywy literatury ming-out chybiają przedmiotu i rozmijaję się też z jego aspektem estetycznym. Pbnadto w polskiej rzeczywistości społeczeństwo jako takie brio przez stulecia uciskane z zewnętrz, co. nastręcza trudności przy opisie każdej następnej formy ucisku wewnętrznego, gdyż zacho* dzę tu interferencje.
Kategoria gender w funkcji emancypacyjnej była, jak wspomniano, podstawę badań nad historię pici kobiet, lesbijek i męskich homoseksualistów oraz mog)a tworzył sojusze między represjonowanymi, z trudem natomiast wnikała do właściwej domeny męskiej. Przyczyny widocznego braku1 historii mężczyzn sę różne. Jedna więżę się na pewno z odrzucaniem idei badań uprawianych przez tych, których badania dotyczę, druga - z męskę niechęcią do zastanawiania się nad własną odmiennością, skoro swoja pleć uważa się za to, co ogólne Swoistym pro
Nemem ruchu emancypacyjnego była i jot jogo tendencja do ciencjałi-zmu, który wychodził od kulturowych różnic albo od problemów reprezentacji, nigdy jednak nie umiał ugruntował właściwych zaiad on* tologicznych. Esencjalizm byl też powodem odrzucenia przez mężczyzn dyskursu płciowego w nauce. Z tego impasu feminizm wydostał się dzięki poststrukturalizmowi lat osiemdziesiątych. W dekonstruktywi* zmie .różnica pici nie jest czym! ani kulturowo, ani biologicznie istotnym, lecz jedynie efektem samej praktyki oznaczania, jest różnicę płci wywolanę środkami retorycznymi*1. Różnica staje się tym, co ogólne. Sufraźystki i bojownkzki o wyzwolenie stały się czytelniczkami, które już mniej zważaję na to, czy maję do czynienia z tekstami napisanymi przez mężczyzn czy przez kobiety, ponieważ każdy tekst ma swoje stłumione, odmienne miejsca lub subteksty, odtwarzane w toku dekonstruk-tywnej lektury. .Lektura dekonstruktywna to lektura krytyczna wobec tropów, •dcfiguracja-, krytyka zastanych wzorców i przyporządkowań znaczeniowych (...p Feminizm dekonstruktywny w swojej pierwszej fazie próbował jeszcze ocalił fragmenty feministycznego programu w swojej .bezpłciowej' teorii, określając kobiecość jako moment różnicy w porzędku męskim: Jako moment dekonstruktywny literackiego dyskursu -kobiecość- jest paradoksalnę alegorię różnicy, która sama jest niereprrzentowalna'*. Ale, jak precyzuje dalej Barbara Vłnken, .literatura nie opisuje w tym paradoksie jakiegoś doświadczenia uprzedniego wobec aktu czytania czy pisania, doświadczenia, którego autorytet miałby był potwierdzony jakęś sygnaturę i poparty odpowiednim kobiecym doświadczeniem autorki". Feminizm dekonstruktywny jest nie tylko sprawę literaturoznawstwa, Judith Butler i sławetna późniejsza debata wokół niej wywodzę się z filozofii. Butler prowokuje ruch feministyczny, rozbijajęc podstawowę parę pojęł sa i gfndtr Jeżeli tedy reguła* tywne fikcje płci (set) i tożsamości płciowej (jender) same sę kwestionowanymi z różnych stron scenami znaczenia, to właśnie wielorakośł ich konstrukcji daje moźliwośł rozbicia pozornej jednoznaczności"1. Post-strukturalizm, mający niemal wylęcznie męskich i frankocentrycznych ojców (wyjętek stanowi jedynie Kristeva), zaproponował dobre wyjście z pułapki feministycznego esencjabzmu. Jednakże gender sludits zyskały dzięki temu tylko miejscowę podpórkę metodologiczno-krytyczną -poststrukturalizm nie byl produktywnym krokiem naprzód w konkret*
1 Julia Osiński, tmfuhiunf m kt /r*uii«fixV UknlututwnKhifl, Erich Schmidt Wrlag, Mhl9NrC.II 1 Umie.
' lUitwu Vmk«n. |w'l W VmVcn (red), Dcfottlrkiliwr rmMMui DłrtJfarwiłwnwHj/ł M AmtnU, Frankfurt t M. 1922,120
‘ Judith Butler, Du Utbrkiftn Jo CnthMlef, Frankfurt a M 1991,% 59 (Cmirr TrowMf, Kiitltlłfdgu, Chapman and Hall, 1990)