Eklezjastes4

Eklezjastes4



288 Eki j /ja*. i i

288 Eki j /ja*. i i

lu ta


%


plv


Abym w mądrości umysł wyuczony Trzymał, od głupstwa cale oddalony,

115 Ażbym obaczył, co potrzebniejszego Synom człowieczym i co jest lepszego,

Na co pod słońcem potrzebny długi wiek Albo dni życia, które żyje człowiek.

Ogromne gmachy i domy wspaniałe 120 Wywiodłem, ludzkim oczom okazałe.

Pyszne ogrody i bujne winnice,

W nich wysadzone drzewami ulice Założyłem był i długie kanały Wodąm napełnił, aby je skrapiały.

125 Sług niezliczonych i służebnic dwory Wielkie trzymałem, i pełne obory Różnego bydła dla mojej wygody,

I wielu owiec nieprzejrzane trzody,

Których przede mną żaden w Izraelu 130 Nie widział w kupie i nie miał tak wielu. Pełne skarbnice miałem i komory Srebra i złota, gdzie królewskie zbiory,

Gdzie skarby królestw były zgromadzone I wielkich bogactw sumy niezliczone.

135 Śpiewaki także i śpiewaczki miałem,

I z różnych muzyk koncertów słuchałem. Miałem i służby, puchary i dzbany, ;

I na Syleńów likwor roztruchany. U Panemem zgoła był i wszystkich calem140 Przeszedł bogactwy królów w Jeruzalem.

A mądrość we mnie zawsze doskonała C Przemieszkiwała i nauka trwała.

Cokolwiek chciwe oczy ulubiły,

Bez zabronienia wszystkiego zażyły.

Anim na wodzy serca pohamował Od tych, którem mu rozkoszy zgotował.

'To za część fortun poczytając moich,

Zażyć pociechy z prace ręku swoich.

Aż skorom tego istotę u ważył,

Czegom z mej prace nabył albo zażył I com przez trudy i daremne poty Sprawił, przez ciężkie rąk i lat roboty,

Alić w tym wszystkim próżność uważyłem I utrapieniem serca osądziłem,

155 Widząc, że wszystko pod słońcem przeminie, A co się długo nabywa — wnet zginie.

ar, i

lAst L


U c


W \®X

V? •    .

/ '


7*


145


150


160


165


170


175


180


185


100


195


2(K)


Więc wziąłem przed się docliod/u » n-kawie Nauk i w mądrej paść umysł zabawie,

Znać się na głupstwie. Azaż człowiekowi

Godzi się swemu Stwórcy i Królowi

Móc w czym porównać? Lecz mogę rzec śmiele,

Że rozum ludzki właśnie ma tak wiele

Od głupstwa i od prostoty różności.

Jak dzień od nocy, światło od ciemności.

W mądrego głowie baczne oko sądzi,

Chód zaś głupiego po ciemnościach błądzi A przecięm doznał, że tenże mądrego Ostatni koniec, który i głupiego.

I rzekłem: „Na cóż rozum mi się znijdzie, « Gdy mi tak umrzeć jak głupiemu przyjdzie?” Mowy me z myślą skończyłem tajemne,

Widząc, że wszystko próżne i daremne.

Nie będzie pamięć długo wiekowała I tak mądrego, jak głupiego znała.

Wszystko czas zetrze i z wieki zaginie,

Co chwała głosi i co sławą słynie;

Ani się śmierci mądry, ani głupi Rozumem ani prostotą wykupi.

I dlatego mi życie się sprzykrzyło,

Widząc, że wszystko pod słońcem złe było I że każda rzecz wiatrem i marnością,

1 utrapieniem, i dolegliwością.

Zaczyni mądrości wszelkiej poniechałem. Dla której długo darmo pracowałem,

Nie wiedząc, kto by po mnie następował,

Kto by dziedziczył i kto by panował:

Mądry czy głupi, i czy by rozumiał.

Co to, i jeśli zażyć tego umiał.

Co pracowite ręce me zbierały,

I co mu z krwawym potem zgotowały.

I zali jest co nad to marniejszego?

Zaczyni straciłem serce do wszystkiego.

Bo choć kto w długiej mądrości pracuje,

Cóż po tym, gdy to głupi opanuje;

Nad to człekowi nie masz nic cięższego.

Bo na cóż mu się przyda praca jego?

Na co starania i ckliwe obroty?

Po co strapionej głowy krwawe poty?

Wszystkie dni jego bólem i niedolą Zejdą i w nocy snu mu nie pozwolą.

Cóż marniejszego? Nie lepiejż wesoło



(i/t z-j

C t


tJ/


A


Ot



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
288 25 Ad Kbitum kompozytor anonimowy AG -NA-YE SWA*MA AG • NA • YE I • DAM MA • WAM • MA PRA JA • P
skanuj0028 (141) ćtóu, WO wmH(L ~40~b Luc aśk. / wm/ją - 5 • W <-lu oku. JO 1* - JoCc-n 3 cc
skanowanie0028 2 bif gytoJMO ipftDHK, m?i^cm Ł&WXX.UOO vwv/ UZbS.^wr woyę^j ^U4^UVs)M:Ja£u
Eklezjastes8 296 Eki i:/i v Wv Coż nad głupiego więcej ma uczony I co ubogi, nędzny, opuszczony? — 4
:r nria Si JA LU .2 p 1> . .- •. 1 - * c"; Ł i-śĄ r. .A; L/ź 4 ^ • «- I
Eklezjastes6 2l)2 Eki.k/jasti-.s 290 295 Kto wie, czy li duch Adamowych synów Pójdzie do góry szukać
klszesz291 1180 l. MOSZYŃS II KULTURA ja, łu — £i — i — — nuS-ka, b e-r ^:=?. ,>
37871 skanowanie0028 2 bif gytoJMO ipftDHK, m?i^cm Ł&WXX.UOO vwv/ UZbS.^wr woyę^j ^U4^UVs)M:Ja
DSC01698 (4) (nmpctethc- Rutlcral-Strcs-tulcrant mli trójkąt (irinu "a psi to Ir/ykitrunkowa kl

więcej podobnych podstron