Babcia Wanda zachorowała na reumatyzm. Noc tak ją bolały, że nie mogła chodzić. Lekarz wysłał ją do sanatorium do Ciechocinka.
Jest to miejscowość uzdrowiskowa niedaleko Torunia. Leczy się tam choroby reumatyczne, dróg oddechowych i przeprowadza się rehabilitację narządów ruchu.
Babcia Wanda codziennie miała robione okłady borowinowe, kąpała się w solankach.
Po zabiegach często spacerowała pod tężniami i z wielką przyjemnością oddychała solankowyTl powietrzem. Lubiła też chodzić pod wodotrysk zwany Grzybkiem. Spływająca z Grzybka solanka nasyca powietrze uzdrawiającym jodem.
Dla zdrowia piła w pijalni ciechocińską wodę mineralną.
Spacerując po Parku Zdrojowym podziwiała piękne kwiatowe dywany.
Pobyt w uzdrowisku i zabiegi bardzo jej pomogh Po powrocie z Ciechocinka chętnie chodź z wnukiem na spacery.
- 132-