IMG‡83

IMG‡83



nic udaje siÄ™ uniknąć zamkniÄ™cia oczu, zupeÅ‚nie jaJc w koÅ›ciele, gdy ksiÄ…dz z namaszczeniem kÅ‚adzie na wyciÄ…gniÄ™tym jÄ™zyku biaÅ‚y opÅ‚atek. Åšwiat jest gotowy do wywrotki — tylko umownie podÅ‚oga jest pod nogami, a sufit nad gÅ‚owÄ…, ciaÅ‚o nie należy już jedynie do siebie, ale jest częściÄ… żywego Å‚aÅ„cucha, kawaÅ‚kiem żywego krÄ™gu. Tak i teraz szklanki wÄ™drujÄ… do ust, sam moment ich opróżnienia jest prawie niewidzialny, odbywa siÄ™ to w bÅ‚yskawicznym skupieniu, z chwilowÄ… powagÄ…. OdtÄ…d mężczyźni bÄ™dÄ… siÄ™ ich trzymać — szklanek. CiaÅ‚a siedzÄ…ce wokół scolika zacznÄ… zataczać swoje krÄ™gi, czubki głów bÄ™dÄ… wyznaczać w powietrzu kola, najpierw mniejsze, potem wiÄ™ksze. BÄ™dÄ… zachodzić na siebie, kreÅ›lÄ…c nowe luki. W koÅ„cu powstanÄ… rÄ™ce, najpierw wypróbujÄ… swojÄ… siÅ‚Ä™ w powietrzu, w gestach, którymi ilustruje siÄ™ sÅ‚owa, a potem powÄ™drujÄ… ku ramionom towarzyszy, ku ich barkom i plecom, klepiÄ…c je i wspierajÄ…c. BÄ™dÄ… to dotkniÄ™cia w istocie miÅ‚osne. Bratanie siÄ™ rÄ…k i pleców nie jest nachalne, to taniec.

Kunicki patrzy na to z zazdroÅ›ciÄ…. ChciaÅ‚by wyjść z cienia i doÅ‚Ä…czyć siÄ™ do nich. Nie zna tej intensywnoÅ›ci. Bliższa mu północ, gdzie wspólnota mężczyzn jest bardziej nieÅ›miaÅ‚a. Ale na poÅ‚udniu, tam gdzie sÅ‚oÅ„ce i wino otwiera ciaÅ‚a szybciej i bezwstydniej, ten taniec staje siÄ™ zupeÅ‚nie realny. Po godzinie już pierwsze ciaÅ‚o osuwa siÄ™ i zatrzymuje na oparciu krzesÅ‚a.

Kunickiego uderza w plecy ciepÅ‚a Å‚apa nocnej bryzy, popycha go ku stolikom, jakby namawiaÅ‚a go: „Chodź, no chodź". ChciaÅ‚by do nich doÅ‚Ä…czyć, do-kÄ…dkolwick siÄ™ wybierajÄ…. ChciaÅ‚by, żeby go zabrali ze sobÄ….

Wraca nie oÅ›wietlonÄ… stronÄ… bulwaru do hoteliku, pilnujÄ…c, żeby nie przekroczyć granicy mroku. Zanim wejdzie w wÄ…skÄ… i dusznÄ… klatkÄ™ schodowÄ…, nabiera powietrza i stoi przez chwilÄ™ bez ruchu. Później pnie siÄ™ po schodach, wymacujÄ…c w ciemnoÅ›ciach stopnie, i od razu pada na łóżko w ubraniu, na brzuch, z rÄ™kami rozrzuconymi na boki, jakby ktoÅ› strzeliÅ‚ mu w plecy, a on przez chwilÄ™ kontemplowaÅ‚ tÄ™ kulÄ™, a potem umarÅ‚.

Wstaje po kilku godzinach, dwóch, trzech, bo jeszcze jest ciemno, i po omacku schodzi do samochodu. SzczÄ™ka alarm, auto mruga porozumiewawczo, stÄ™sknione. Kunicki wypakowuje z niego bagaże, wszystkie, jak leci. Nosi walizki po schodach i rzuca je na podÅ‚ogÄ™ w kuchni i pokoju. Dwie walizki i mnóstwo toboÅ‚ków, toreb, koszyków, także ten z prowiantem na drogÄ™, komplet pÅ‚etw w plastikowym worku, maski, parasol, maty na plażę i skrzynkÄ™ z zakupionymi na wyspie winami oraz ajvarem, tym przecierem z papryki, który im tak zasmakowaÅ‚, i jeszcze sÅ‚oje oliwek. Zapala wszystkie Å›wiatÅ‚a i siedzi teraz w tym baÅ‚aganie. Potem bierze jej torebkÄ™ i delikatnie wytrzÄ…sa zawartość na kuchenny stół. Siada i mierzy wzrokiem kupkÄ™ żaÅ‚osnych przedmiotów, jakby to byÅ‚a skomplikowana gra w bierki i do niego należaÅ‚ ruch — wyciÄ…gnąć jednÄ… bierkÄ™ tak, żeby nie poruszyć innych. Po chwili wahania bierze do rÄ™ki szminkÄ™ i odkrÄ™ca zakrÄ™tkÄ™. Ciemnoczerwona, pra-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
POWR?T JASKӣKI (08) A co robiła jaskółeczka? Nic a nic, nic a nic, zupełnie nic. Nudziła się, siedzą
18 /. Dziedzictwo filozofii osobliwą alternatywę, głoszącą, iż nigdy nic udaje nam się odnieść w spo
DSC04611 swoją przynależność do grupy. Tak dzieje się w wierszu Jasieńskiego Do futurystów: O zamkni
Układ nerwy- ćwiczenia 4/5 Pacjent stoi, gdy ma oczy otwarte , po zamknięciu oczu kiwa się w przód i
gta8 r- ■■ i z gitarą. Jeżeli po załączeniu głośnika usłyszymy denerwujące bzy-czenie, nic warto się
hydra is2 2 d) nieprawda, do aproksymowania tej krzywej nic używa się wielomianów, ej żadne z powyżs
skanuj0084 (13) 172 AKSIOLCKilA I IY( /NA pierwszym i podstawowym. Przedmiot aktu nic znajduje siÄ™ p
Zdj?cia 0115 (2) Zagadnienie 2 Logika analizuje poprawność wnioskowań AJc ... logika nic zajmuje się
Zdj?cia 0134 Zagadnienie 2 Logika analizuje poprawność wnioskowań Ale ... logika nic zajmuje się żad

więcej podobnych podstron