IS
— na zauroczenie śmiercią i obrazem rozkładu, który <jefinitywnie zamyka poemat. Teraz modny (bo przy takiej popularności trudno nie mówić o modzie) staje się wieńczący tekst Morsztyna czterowers będący rozwinięciem Horacjańskiej maksymy _Mors ultima lineci rerum:
zapi^jr ,Gpiiapnium, Epitaph
l,eSkryPfyCS CzlOWiek^Joko wiatr pi't
przed ttmiuc^.p. Jej Mctej p Wojewodziny lubelskiej od 1728-w czy reszcie wiersz bez tytułu15
Przy czy^ep>gram zawładnął wyobraźnią nie tylko wojeW°dziny lubelskiej cz! innych anonimowych koptstów. Kiedy Zbigniew Mo«»tvn' PisZ3C EmbUmata stan^i przed zadaniem poetyckiego skomentowania ryciny !tvtul°wanej Amorthesaurus
*rg"y
Oto inr,y Pokład: Józef BartłomipL/7; r n niezwykle rozwiniętej
ście u aUt0 ‘ drenów11. Ale wystawia umarłych. arzekalnic epitafium Filidzic, s‘ęga n,e Wko P© język i motvw CpW kończeni ale także po poetykę M rsztynowego M**z ciąg apozycji
....orne je erotyzmem _______ *eK^.zytów przezuj® J"..
. Hiv. Na zapis ów wskazab :k l656'
Garść ziemie — to mój posag, weselne odzienie — Prześcieradło, wyprawa — trunna i kamienie, Robak — mój oblubieniec, grób —-moja łożnica; Potomstwo me — płacz krewnych i gorzka tęsknica
Koncentrując się na obrazie „otwartego grobu”, poeci owi z niego czynią punkt aMllralny, z którego czeluści jasno widzą wartość świata. Znika więc gdzieś nie tylko potrzeba szatana i piekła, ale również przełomu, przewartościowania. Mogiła jest nie iyle kresem, co źródłem — wszelkich prawd dotyczących egzystencji.
Na lata sześćdziesiąte XVII stulecia, kiedy Zbigniew Morsztyn pisał Emblematu, a Bartłomiej Zimorowic wydawał Sielanki nowe ruskie, przypada też okres wieńczący młodzieńcze próby poetyckie Wacława Potockiego. Wśród nich znalazł się najostrzejszy atak na Morsztynowy poemat, na jaki zdobyli się twórcy doby staropolskiej: dyptyk Rozkosz światowa i Rozkosz duchowna19.
—"Światowa rozkosz wzburzyła młodego Potockiego do głębi. Swoją repliką (w obu znaczeniach tego słowa, bo to i riposta, i duplikat ponawiający strukturę wzoru) oskarżył poemat Morsztyna o to, iż jest tekstem bez Boga (znacznie bardziej niż bezbożnym). Autor Rozkoszy duchownej sugeruje, iż kolejność dwóch części, na które rozbija się Światowa rozkosz, mogłaby być w sumie odwrotna i poemat, przypominający typową potrydencką przestrogę, jest w gruncie rzeczy hedonistyczną pochwałą świata głoszoną wobec nieuchronności śmierci. Już od wstępu dowodzi, że opozycja „świetnego świata” i „świata nieświetnego” jest z gruntu fałszywa, bo jedyna prawdziwa antynomia spełnia się w biegunach świata świeckiego i świata świętego, świata i zaświatów, rozkoszy ciała i rozkoszy duszy. Potocki odczuwa imperatyw dopowiedzenia w stosunku do poematu, który zatrzymał się krok przed krawędzią Rzeczy Ostatecznych. Zgon jest bowiem faktycznie cezurą, która dokonuje dramatycznego przewartościowania. Jednak nie dlatego, że „wszytkie rozkoszy [...] w lada mgnienie śmierć rozpłoszy”, lecz dlatego, że jak zaraz uzupełnia Potocki: „Śmierć rozpłoszy do czasu, ale zaś śmierć wtóra / Wepchnie cię wiekuiście do. siarki jeziora”20. . * t
Na'przestrzeni kilkudziesięciu lat przełom Światowej rozkoszy budził żywy oddźwięk. A co ciekawsze, potrafił sprostać tak diametralnie odmiennym odczyta-
18 [B.j Zimorowic, Sielanki nowe niskie, wyd. J. Łoś, „Biblioteka PisarzGw Polskich" nr 71, s. 53.
19 Zapewne nie byl to atak jedyny. Zakłada się, że z powodu druku Światowej rozkoszy miał już kłopoty jeden z jej wydawców. Jan Rossowski, kiedy 6 VI 1622 konsystorz biskupi oskarżył go, iż wypuścił na rynek liczny nakład (nic wymienionej z tytułu) książki „obrażającej wielu ludzi, nawet zmarłych, a co gorsza — Rzeczpospolito" (Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, A. K. 1621-1623, sygn. 139, k. 16Jv-162r. Cyt. za: J. Sójka. Jan Kossowski i jeno drukarnia. Poznań (i 618-1624) — Warszawa (1624-1635), "Roczniki Biblioteczne*, R. VII: 1963, z. 3-4, s. 279. Por. też: M. Wojciechowska, Z dziejów książki w Poznania w XVI w„ Poznali 1927, s. XL).
20 Cyt, za: Jakuba Teodora Trembeckiego Witydarz. poetycki, wyd. A. Bruckner, t. 2, Lwów 1911. s. 62 (w. 355-358). Stosunek Rozkoszy światowej i Rozkoszy duchownej do Światowej rozkoszy analizował Jan Malicki {Słowa i rzeczy. Twórczość Wacława Potockiego wobec polskiej tradycji literackiej, «Prace Naukowe Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach» nr 372. Katowice 1980, s. 206-210) oraz Maria Rowińska-Szezcpaniuk (Z innej perspektywy. Hieronima Morsztyna i Wacława Potockiego udział w sporze o wartości, "Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Powstańców Śliskich w Opolu*, "Filologia polska» XXIX. 1990, s. 27-37).
Radosław
Qrteśk°x