tię uda. Pod spód wkładano starym zwyczajem kolczugę.
Przyłbicę z zasłoną w kształcie „psiego pyska" zasiąpiono niebawem nową odmianą zwaną „armet" o zaokrąglonej sylwetce oraz doskonale rozwiązanym systemie ochrony twarzy i boków głowy. Jednocześnie wielką popularnością cieszył się hełm otwarty, zwany „saladą" a powstały zapewne przez ulepszenie dawnej łebki. Ulepszenie to polegało na rozbudowaniu bocznych partii dzwonu, tak aby częściowo chroniły twarz. W niektórych wypadkach wykorzystywano przy tym dawne wzory grecko-rzymskie skwapliwie studiowane przez przedstawicieli włoskiego renesansu. X czasem salada przekształciła się w hełm półzamknięty, zaopatrzony w krótką zasłonę, kryjącą górną połowę twarzy.
Mimo przewagi wzorów włoskich, w niektórych regionach Europy wykształcały się lokalne formy zbroi lub przynajmniej jej części, takie jak np. fartuch znacznie dłuższy od włoskiego i obywający się w związku z tym bez taszek. W Niemczech regionalizm przejawiał się także dłużej niż w innych krajać li utrzymującą się skłonnością do okrywania zbroi płytowej ozdobną szatą zwierzchnią. W drugiej ćwierci XV w. niemieccy płatnerze lansowali tak zwany napierśnik skrzy licowy, zaopatrzony w wyraźny, poprzecznie usytuowany załom. Ponadto rozpowszechniał się tam zwyczaj zdobienia górnej części napierśnika żłobkami pionowymi lub rozchodzącymi się wachlarzów a to.
Jednakże dopiero w drugiej połowie stulecia południowoniemieckie ośrodki płatnerskie w Norymberdze, Insbrueku, a zwłaszcza w Augsburgu, wypracowały typ zbroi, który popularnością dorównał wzorom włoskim i przeszedł do historii uzbrojenia pod nazwą zbroi „gotyckiej". Nazwa ta jest o tyle trafna, że istotnie mamy tu do czynienia niejako z syntezą cech charakter)stycznych dla późnego stylu gotyckiego. W swych
‘J8
Rycerstwo / początku W w. (czasy bitwy pod Grunwaldem)