30
prawo natury”. Z kolei dwojaka jego sankcja zawiera się w prawie „cywilnym” (państwowym) i w prawie „kanonicznym, czyli papieskim”100.
Szczególnie zawile przedstawia sprawę źródeł Gcntilis. Prawo poselstw uważa on zarazem za niezmienne z racji zrządzenia opatrzności, i za tak powszechnie przyjęte, że wydaje się oczywiste nawet barbarzyńcom101. Obraz „prawa narodów” nie rysuje mu się jednoznacznie. Niekiedy mowa o nim najwidoczniej w sensie rzymskiego ius gentium, zespołu norm luźniejszego od ius cmle, ale dotyczącego przede wszystkim prywatnoprawnych stosunków między ludźmi. To znaczenie musi mieć na myśli, gdy powiada, że umowy, zawierane przez posłów w czasie misji, podlegają „prawu narodów”, nie „prawu cywilnemu”102. Ale raczej w publicznoprawny ton uderza Gcntilis, mówiąc, że władza monarsza udzielnie decyduje we wszelkich sprawach posłów, i samą tę władzę identyfikując z „prawem narodów”103.
Warszewicki nie wdaje się w ogóle w teoretyczne wywody prawnicze. Zagadnienie nietykalności posłów uzna za „duże pole do rozważań nad prawem poselstw”, ale sam ograniczy się do stwierdzenia — w oparciu o autorytet antyku — że posłowie, zwłaszcza czasu wojny, „są uważani za rodzaj boski, a w każdym razie pośredni ' między boskim a ludzkim”10*. Jakąś idealną więc genezę prawa poselskiego zdaje się uważać za sakralną. Choć jednak o żadnej innej nie mówi, z ciągłego odwoływania się do praktyki, i to współczesnej, nasuwa się wniosek pośredni, że jest nią dla niego przede wszystkim zwyczaj.
Autorzy pierwszej ćwierci XVII w. widzą jeszcze nadal w prawie poselstw różno-' rodne elementy. U Kirchncra powtarza się^teza Brauna o tak powszechnie utrwalo-] nej zasadzie nietykalności poselskiej, że obywa się ona bez wyraźnego potwierdzenia105. O „prawie narodów” mowa jako o zespole norm, które poseł wszędzie f z sobą wiedzie i według których ma być traktowany z wykluczeniem praw kraju pobytu106. Mowa zarazem o „racji naturalnej” (naturalis ratio)107 i o „zwyczajach wszystkich ludów” (omniuni populorum mores)108, i że wszystkie te normy dotyczą tylko poselstw doraźnych, stałe zaś wymagają porozumień szczególnych (pactum singulareY09.
Od tradycyjnych wywodów zaczyna i Marsclaer. Gwarancję nietykalności poselskiej, opartej na „prawie narodów”, widzi z jednej strony w starorzymskiej lex lulia de vi publica, z drugiej — w interdykcie orzekanym na podstawie prawa kościelnego110. Ale widocznie obraz ujęty w tak staroświeckie formuły wydaje mu się za ciasny. Dalej powiada bowiem, że tam, gdzie zawiodą „przepisy kościelne lub
100 Tamże, r. I (s. 18). ,0‘ Gentilis, n, 1.
102 Tamże. 13.
103 Manus regia, quae nuncupatur, ipsa ius faciet in omni legatorum negotio liteąue, etenim manus regia ius gentium est [!]” (Tamże, 16).
104 Warszewicki (wyd. IV), 41-42. 105 Kirchncr. II. I, § 3Ó.
106 Tamże, § 126. ,0? Tamże. § 144.
10* Kirchncr, II. II. § 6. 109 Kirchncr. I, II, § 19.
łł0 Marselacr. II. XIII.
HUGO GROTIUS,
JtefubC Jltfiujpu. tSiuJui Confi/Lmus cjrunJemfuć aJ
JlyOL C/tri/fijm/fimum Leyotus criinAriuJ.jpicrutam (SjTułicus Jlouro£m£n/Ls. gu/ćkmjpic Urćis ui Ccrutnia O&inum J/lffan^i.s &C tDe/ryratus.
7. Hugo Grocjusz