'/Ml>yutj sie drzew* dlaczego w jesieni Szronem dotknięte, noszą li.idc purpur,,^.
Słowacki „Kon**-
Dwie drogi uczenia się
Proces wszelkiego, a więc i szkolnego, kształcenia może zaspokajać dwie ważne potrzeby ludzkie. Jedną z nich jest dążenie do poznania świata, do zdobycia wiedzy o nim, drugą - dążenie do ukształtowania własnej osoby, do rozwinięcia własnego umysłu, gwoli lepszego poznania wiedzy o świecie i pełniejszego korzystania z własnego rozumu. Jak widać, obydwie potrzeby ściśle się ze sobą wiążą.
Zajmując się w rozdziale siódmym procesem kształcenia, w dziewiątym -zasadami kształcenia, a w dziesiątym - kształceniem wielostronnym, poświęciliśmy wiele uwagi analizie procesów poznawczych, które są udziałem uczącego się człowieka. Była tam mowa o naturalnej, tj. bezpośredniej, drodze poznawania rzeczywistości przez uczący się podmiot i o drodze pośredniej, która w większym czy mniejszym stopniu ma charakter sztuczny.
Naturalne uczenie się polega na uruchomieniu przez uczącego się człowieka własnych możliwości poznawczych, a więc na:
- spostrzeganiu otaczających go rzeczy i zdarzeń,
- obserwowaniu ich, kiedy do głosu dochodzą procesy wyobrażeńiowę,
- myśleniu abstrakcyjnym, gdy uogólniając wyniki obserwacji odrywamy się niejako od samych rzeczy i zdarzeń,
- tworzeniu lub przetwarzaniu rzeczy i zdarzeń, gdy pojawia się myślenie praktyczne („techniczne") i w ślad za nim następuje działanie.
O ile wszystkie cztery czynności poznawcze, składające się na jeden pełny proces poznania, mają charakter naturalny, to znaczy dostarczają informacji o rzeczach i umożliwiają zmienianie rzeczy przez wykorzystanie własnych zdolności poznawczych podmiotu, o tyle wykorzystywanie „gotowych" informacji, przez kogoś uzbieranych, ma charakter pośredni, nosi też miano uczenia się sztucznego.
W rozdziale na temat kształcenia wielostronnego zwróciliśmy uwagę M konieczność łączenie obu tych dróg w praktyce nauczania-uczenia się w szkole i poza szkolą. Jednakże liczne diagnozy dotyczące pracy w szkołach różnych krajów stwierdzają przewagę, niekiedy przygniatającą, uczenia się z podręczników. a więc nabywania „gotowych” wiadomości w sposób sztuczny, bez uruchamiania własnych procesów poznawczych, a tylko przez wykorzystanie
zdolności. jak myślenie reprodukty wne, pamięć i uwaga. W świetle tych diagnoz właściwego sensu nabiera krytyka szkoły za zbyt skromne wyniki jej pracy, a tym samym postulat dydaktyki, domagający się harmonijnego łączenia obu dróg.
Ich harmonijne splatanie się sprzyja rozwojowi takich zdolności, jak zdolność obserwacji, wyobraźnia, myślenie produktywne, pamięć logiczna, uwaga i zdolność do działania, a przy tym, co jest nie mniej ważne, sprzyja zdobyciu gnin-towniejszej i trwalszej wiedzy o świecie.
Podobnej harmonii domagał się wybitny polski uczony, a zarazem człowiek czynu, Antoni Bolesław Dobrowolski, który nie tylko wzbogacił swoimi odkryciami polską geofizykę i polską myśl pedagogiczną, lecz także był wybitnym podróżnikiem1. Twierdził on, że rozwijaniu zdolności umysłowych trzeba poświęcić więcej miejsca, czasu i wysiłków niż nauczaniu wiedzy. Wiedzy zaś uczyć należy tylko tyle, ile trzeba, aby :
- wychowanek posiadł niezbędne elementy do uczenia się samemu po ukończeniu szkoły,
- rozszerzał swe horyzonty i przeżywał wielkie odkrycia i wynalazki,
- posiadł minimum różnej wiedzy, niezbędnej do nabywania różnych zdolności umysłowych,
- nabywając wiedzę miewał przez to okazje do rozwijania zdolności umysłowych i do treningu umysłowego. Każde nabywanie wiedzy ma być równocześnie, według Dobrowolskiego, maksymalnym treningiem umysłowym (1960. s. 66).
U podstaw prawdziwej aktywności umysłowej leży więc rozwój zdolności umysłowych oraz samodzielności w myśleniu, a tej ani dzieci, ani dorośli nie posiądą poprzez jednostronne uczenie się gotowych wiadomości. Stąd wśród sposobów uczenia się nic mogą występować tylko te, które apelują do myślenia reprodukty w-nego. uwagi i pamięci. Obok nich niezbędne są sposoby, które zmuszają ucznia do bezpośredniego poznawania rzeczywistości, do samodzielnego rozwiązywania zagadnień teoretycznych. Rozwiązując zagadnienie uczeń wykorzystuje informacje zdobyte w gotowej postaci, ale równocześnie zdobywa nowe wiadomości będące rezultatem rozwiązania. W ten sposób wiedza, którą uczeń zawdzięcza innym, zespala się z tą. którą zawdzięcza sobie. Jednocześnie poprzez procesy obserwacji i myślenia produktywnego zgłębia strukturę rzeczy i zjawisk, procesów i zdarzeń, zdobywając w ten sposób poznanie głębsze i bardziej usystematyzowane.
Ale na tym aktywno^ poznawcza się nic kończy. Sięga ona praktycznej ludzi, gdy z. wiedzy teoretycznej czynią właściwy dla niej użytek Wymaga to pnł> nania dwojakiego rodzaju trudności. r»tvm>i i nirli Juty* ii ilmurrtfai u ornych wiadomościach możliwości ich wielorakich praktycznych zastosowań, drugie nt - urme-JCUoici wykorzystania wiedzy dla racjonalnego przekształcania otaczające) nas rzeczywtstoid Zadaniem szkoły współczesnej jest uczyć młodzież pokonywania jednych i dragach mdwdti Dzieje się to szczególnie wtedy, gdy szkoła często stawia uczniów w sytuacjach, w których Mft wo/ność rozwiązywać problemy praktyczne w zakresie technik*, sztuki ery Zycsa Pro
Nffliy tego typu wymagające myślenia dywcrgencyjnego. puzwakąą akdzżn głęiuej nera 'potoczny wiedzy nagromadzonej przez ludzkość, a zarazem mrwijac winne adałanhoi twórcze.
• W latach 1897-1899 A. B Dobrowolski był unMMkicni *)pnr»> «MvttK!»n m "fWp»a'
209