Część zasad wychowawczych z klasztorów przed,, kościelnych, a potem miejskich. Stałym elementem jest *' 'Wj*. resat wychowawczych zabiegów: uczeń. Istotę zadania J™*** toczone w nagłówku słowa Erazma Glicznera (1S35-|6o?j^ piątka lotrowic / począlka". Do dz.s utrzymuj;, się wątpi;, '% skuteczniej pomaga chłopcom opanowywać swoje ..lotrosL >■ K czy szkoła. Erazm z Rotterdamu za Kwmtylianem uważał powinna być albo publiczna, albo żadna (tzn. nie prywatna)
Rej wbrew humanistom był przeciwny wczesnej szkole' 'likf),łj gdyż dziecko w domu „lepszy wczas w swem miodem w^h^ mieć może i wżdy z owemi sprośnemi chłopięty szkoi,, • ycłl0vvaniti róść nie będzie i ich obyczajów sobie do młodej (Tync 1932, s. 322-323). ' 5 n,e n%
Musiał być bardzo silny ów nurt pedagogiczny w k skoro doczekał się dość wcześnie polskojęzycznego u ku™rzc, elana Sloty <zm. 1420?) ICiersz o chlebowi,, stole (ok Tan, ^ s. 284) nie jest podręcznikiem szkolnym, ale echem dworskie, *•
nika dla ochmistrza lub cześnika. który daje nam pewne 0010™’’°"“’' rodzaju utworów, jakich w zachodnich literaturach praechmL°^ wtele. Układ treści (choćby ,0. że na początku są rozw żan,0Sm na końcu o szacunku dla kobiet) odpowiada \lll-u icczn^ r J' Facetmc, ograniczonej do manier stołowych- Remenus Ii i *
wstawiany Fagifacetus "rc'S °Ct° nd miujsce Face,usa bywał j
strukcjiz pa^ięd zestaw re ! wrażenic "“-'kompletnej rekon-
razu żadnego z trzech ułóurf V ^ wyrywkou >''MIC daje pełnego ob- j
Prccedencja zajmowania miejsc Sp0SÓb sP0ŻywaniaPosllku'
sunkowo spójna jest c/eś' \ ’ odzywanie szacunku damom. Sto-n*e- że oddawanie czri .°Statnia’ w której zwraca uwagę przekona-lc CZC| kobietom może mieć znaczenie dla zbawienia:
on‘zenia nagiego ,|04.9)
• svstcniatyczny wykład etykiety w Antigameratusie 0afd*icJ ^r/niiewa podobnie echami Facetusa i innych po-j/iał ^ .,(ki z różnych literatur obficie cytuje przełomowa
lcl1 ri980). Jeśli nie sięgamy do zachodnich ory-
/as sobie wyrobić właściwe wyobrażenie o tym, chcenf,stematycznie skomponowane i dobrze wykończone \»'V«l«<|alyt \jetv możemy to uczynić oglądając „wiersze o oby-tfj;:;£-.zy,r.,533 (Morawski 1922).
^orberta E,,dSt
by się miał strzec / /łakomo jako żarłok jeść.
' ^oje wargi jedząc, / Jedz cudnie, nie kliąskaj zwi
J3C
zwiąc.
^ i 1 vick starzy lieżeli, / Piersi o stół podpirali, Aczłc0 N . . -C7V c7as Prosto już siedzieć naucz
naucza nas.
Sten niniejszy czas rrosiojuz h sa też nie masz zmazać Am piersi sobie spluskac; °brUhat; ,eż z brody mc ciecze / Ani poinaż swoje ręce. JJjL uLsta sobie czasem / I palce przykrytym obrusem;
Kie trzymajże ręki długo / W misie, gdy ty sięgasz czego. Z misy niczego nie weźmy, / Jedno co przed tobą leży.
Kiedy też siedzisz przy stole, / Nie chwiejże nogami wielie... Palców sobie nigdy nie liż / Ani szpatnych kości nie gryź.
Ale je chędogo obieraj. / Nożem je sobie okrawaj.
Jest to polski przekład Sulpitiusa Verulanusa, De moribus pu-mmcarmen (Kraków 1533) dokonał go spolszczony już Niemiec Ambroży Alantsee. Częściowo te same strofy spotykamy u ks. Wacława Kosińskiego /Zwyczaje towwzyskie u dawnej Polsce (1921):
Sukniej nie masz też ty mazać, / Lice, ręce masz umywać.
Palrzaj, by z nosa twojego / Nie ciekło nic plugawego.
Masz często sobie ustrzygać / Paznokcie i też wyczyszczać;
Masz sobie chędożyć włosy, / A buty przez błota nosić.
JęĄ'k nie ma plugawy być, / A zęby masz dobrze wytrzeć;
Głowy nie masz jawnie drapać, / Chceszli się sromoty nie bać. kch z zanadrza nie wybierać / Masz ani też krost twych drapać. fwScii; zwać plugawego / Gdy cię kto widzi takiego “jesz ali albo ucierasz / Nozdrze, albo też rzygasz, jętaj głowę obrócić A oczy na stronę rzucić.
80 £ lykaJ’ A"' SW0ich Ślin nie P°'ykaj.
Gdy RVoao S Uszna r/ccz* / Nos cudną chusteczką utrzeć. Wstrzymai „ " • S,r/C8ajżc się Głowę swą obrócić za się,
tł> a gdy u brzuchu Kruczy, nie wypuszczaj duchu.