nerstwa w wychowaniu. W pedagogice wyzwalającej dąży się do upodmiotowienia ucznia i występują partnerskie stosunki między wychowawcą i wychowankiem, zaś w pedagogice przyzwalającej zachodzą asymetryczne relacje interpersonalne, to znaczy, że wychowawca jest podmiotem w procesie edukacji, jest podmiotem stosunku wychowawczego starając się jednak stopniowo upodmio-tawiać wychowanka i uznać go za równorzędnego partnera w tym procesie.
Zwolennicy idei podmiotowości podkreślają niepowtarzalność każdego człowieka, jego wartość nie podlegającą wymianie na inne wartości, tak zwane wartości niższego rzędu, jego wyjątkowe miejsce w świecie, wreszcie jego prawo do swobodnego rozwoju wszystkich potencjalnych zdolności, z któiymi przyszedł na świat, a także prawo do samorealizacji i pełni szczęścia. Z kolei przeciwnicy nadania wychowankom podmiotowości w edukacji wskazują na kategorię obowiązku moralnego wobec rodziców, ludzi dorosłych, ojczyzny jak: tę, która nie pozwala na przyznawanie zbytniej swobody w decydowaniu dzieciom o sobie samych, o ich rozwoju, sposobach zaspokajania potrzeć Istnieją wartości ponadjednostkowe, ponadpodmiotowe, które powinny ukierunkowywać myślenie i wysiłki ludzi. Realizacja tych wartości w wychowaniu staje się powinnością moralną rodziców i nauczycieli.
Kategorie podmiotowości i partnerstwa różnicują w znacznym stopniu poszczególne systemy pedagogiczne. Za pomocą tych pojęć da się wyraźnie uchwycić różnice w podejściach pedagogicznych i opisać je w dyskursie naukc-wym. Na ogół występują one łącznie. Stąd analizując jedną kategorią można domniemywać, iż druga z nich występuje w podobnej konstelacji teoretycznej. Partnerstwo jest odwrotną stroną podmiotowości w wychowaniu. Niektórzy badacze mówią nawet o swoistej kategorii dwupodmiotowości (A. Gurycka 1979, J. Tarnowski 1996). Oznacza to, iż zarówno wychowawca jak i wychowanek są podmiotami w sytuacjach edukacyjnych. Wydaje się jednak, że tak niestety nie jest. Można mówić co najwyżej o stopniowalnym upodmiotawianiu wychowanków, aż do uzyskania przez nich pełnego wpływu na zdarzenia w procesie samowychowania. W tym procesie upodmiotawiania wychowanek staje się coraz bardziej partnerem wychowawcy w procesie edukacji. Można zatem powiedzieć, że odchodząc od modelu interakcji opartych na autorytecie i przedmiotowego traktowania wychowanków, poprzez proces stopniowego upodmiotawiania dochodzi się do sytuacji, kiedy wychowanek uzyskuje status partnera w dialogu edukacyjnym. Sytuacja taka występuje na przykład w wyższych uczelniach, kiedy to mistrz - profesor przygotowmje do pełnienia roli nauczyciela akademickiego swojego asystenta. Uzyskuje on stopniowo coraz wyższy status naukowy i staje się z czasem pełnoprawnym partnerem dla swego mistrza.
Interesujące jest stanowisko A. Janowskiego (1985) w sprawie upodmiotawiania uczniów w szkole. Autor rozpatruje każdego z nich w przestrzeni