Obrázek (67)

Obrázek (67)



„Wcale nie mam wrażenia, że to spotkanie było sukcesem. Wyszło za dobrze, czyli źle. W odczuciach wielu ludzi to spotkanie — jeśli traktować je w kategoriach pojedynku — wygrał Lech Wałęsa”.

Spotkanie powyższe powinno stać się przedmiotem wnik liwej analizy psychospołecznej. Sądzę, że ma ono szansę wejść do podręczników psychologii społecznej. Dlaczego? Dlatego, że był to wyreżyserowany ze strony Unii spektakl obliczony na pozytywną prezentację publiczną i sąd nad prezydentem, ukazujący wyższość moralną przywódców Unii nad Wałęsą i ich demokratyczną tożsamość. De facio była to perfidna zagrywka polityczna partii, która traci zwolenników, nagonka przypominająca minione sądy partyjne. Gdyby intencje przywódców Unii były klarowne i czyste i gdyby chodziło im rzeczywiście o dobro Polski, pogłębienie procesów demokratyzacji, a nie o własne interesy, profesor Geremek mógłby spotkanie zagaić w tym stylu: „Zebraliśmy się tu po to, by przedyskutować problemy, jakie wyrastają ostatnio przed klasą polityczną, i wspólnie poszukiwać optymalnych rozwiązań”. Zaproponował konwencję sądu, mówiąc: „Panie Prezydencie, w naszym przekonaniu demokracja znalazła się w zagrożeniu... Zagrożenie dla polskiego ładu konstytucyjnego i dla demokracji stwarza Pan, Panie Prezydencie”. Tymi słowy „strzelisty filar etycznego ładu” (termin Tomasza Wołka) zagaił sejmowy spektakl. Niestety spektakl nie wypalił, społeczeństwo, o którym ów „strzelisty filar” pogardliwie wyraził się swego czasu, że jest prymitywne i niedojrzałe, właściwie oceniło „obrońców demokracji” i prezydenta. On sam zachował się godnie i spokojnie, przerażony nieco niewybrednym atakiem dawnych komiltonów. Przez moment Wałęsa chciał w sposób asertywny zmienić konwencję spotkania mówiąc, że chodzi o inny temat, ale profesor skarcił go jak ucznia mówiąc, że to on prowadzi zebranie. Wałęsa wykazał dojrzałość społeczną, nie był agresywny, w sposób rzeczowy potraktował zarzuty i z dobrą wolą wyjaśnił nieporozumienia. I tym razem instynkt polityczny i społeczna inteligencja nie zawiodły prezydenta.

Polityka personalna

Wałęsa jest człowiekiem otwartym, spontanicznym, nastawionym na realizację reform. Te właściwości rzutują często na otoczenie i tu leży jedna z przyczyn jego pomyłek personalnych, o których pisał Wołek w „Życiu Warszawy” w 1994 r. Kurski, Nowina-Konopka, Jarosław Kaczyński, Borysewicz, Hall — to były jego większe pomyłki. Niektórzy zdradzili go, inni odeszli, z niektórych Wałęsa sam zrezygnował .

Kim byli ci ludzie, jaką przejawiali osobowość? Byli podobnie jak Wałęsa obdarzeni potrzebą władzy, osiągnięć, byli ambicjonalni. Takie osobowości nawzajem się nie tolerują. Oni jak ćmy do światła przychodzili do Wałęsy, by odegrać jakąś rolę w życiu politycznym, społecznym. Gdy zorientowali się, że jest. niezależny, nieprzekupny, nie da sobą manipulować i przewyższa ich inteligencją społeczną, opuszczali go.

Oczywiście Wałęsa popełniał błędy w doborze współpracowników; kto ich nie popełniał: nie jest on wszechstronnie wykształconym psychologiem, lecz działaczem społecznymi politykiem. Jak sam mawia, pewni ludzie pasują mu do określonych koncepcji, na określonym etapie, inni — nie.

Wałęsa jest niewątpliwie bezinteresowny w polityce personalnej, popierał i popiera łudzi czynu, zaangażowanych, zdolnych. Na przykład cenił i popierał Balcerowicza, Bieleckiego, obecnie popiera Walendziaka. A uzdolniony ekonomista i dyplomata Olechowski a także Skubiszewski i Bartoszewski to są trafne wybory. Podobnie wybitny historyk Zakrzewski, utalentowany socjolog Kojder czy erudyta Karpiński...

Romantyczny prezy c 1 ent

Wałęsa wielokrotnie podkreślał, że jcsl człowiekiem za dań, politykiem, który chce rozwiązywać problemy. Prób

2 I 5


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img108 (10) PańsiM>o —    Czyje? — powiada. —    Ja mam wrażenie, ż
1283957043 by ifiwereabitch Nie wiem, co przed chwilą powiedziałeś więc po prostu się uśmiecham i ma
49200 obraz0 (67) nigdy nie może być mistyfikacją. Ona zadowala się tym, że jest mitem. Demistyfiko
LOGIKA 2009. PYTANIA I ODPOWIEDZI. KATEDRA TEORII PRAWA UJ. zastąpić defmiensem. Czy mam rację, że t
COACHING I MENTORING W PRAKTYCE PRESUPOZYCJE 3 Mam wrażenie, że nawet pan sobie nie uświadamia, j
skanowanie0025 128 Harold Pinter STANLEY I mała księgarnia. Mam wrażenie, że bywał pan w okolicy Hig
skanowanie0037 (28) Nie mam pojęcia, jak to się stało. Było późno, cały dom tomjl w ciemnościach, ws
skanowanie0025 128 Harold Pinter STANLEY I mała księgarnia. Mam wrażenie, że bywał pan w okolicy Hig
skanowanie0025 128 Harold Pinter STANLEY I mała księgarnia. Mam wrażenie, że bywał pan w okolicy Hig
Wielkanoc zgadnij cVJesc&e.go Zgadnij Kto, zgadnij skąd, życzy Ci Wesołych Świąt. Nie

więcej podobnych podstron