4. Czy każdy może być wampirem?
Co do tego zdania są podzielone. W opowiadaniu Tołstoja narratorem jest markiz d’Urfć wysłany niegdyś z misją dyplomatyczną do hospodara wołoskiego. Wobec osób zgromadzonych w salonie wspomina swą młodzieńczą wampiryczną historię miłosną, ale nie bez ukrytej intencji: wzbudzenia przerażenia i fascynacji u pięknych słuchaczek. Opowieść wampiryczna służy zatem uwodzeniu. Otóż z podobnego rodzaju intencją spotykamy się w innych opowieściach, w filmach, a nieraz w opracowaniach „wampirologicz-nych”. Ich autorzy traktują swój temat z przymrużeniem oka, używając stylu dowcipnego i mając na celu nawiązanie swoistego flirtu z odbiorcą. Dyskretny dystans opowieści Aleksego Tołstoja przekształca się w gimnazjalne „straszenie”, gdy okazuje się, że sam autor jest „jakby trochę” wampirem. Tymczasem w przekazach ludowych jest zupełnie inaczej. Kazimierz Moszyński, największy znawca folkloru słowiańskiego, zwracał uwagę na „bezgraniczną dzikość” wyobrażeń wampirycznych u Słowian1 2. Skłania to do myślenia o tym, w jakim stopniu wampiry powiązane są ze sferą das Unheim-lićhe (niesamowitości). O związku z nieoswajalną grozą świadczy już cała wiedza ludowa dotycząca tego, kto staje się wampirem.
Wiedza owa jest niezwykle skomplikowana, jak zresztą w ogóle liczne ludowe wyobrażenia, na przykład na temat choroby. Anthony Masters w Naturalnej historii wampira z roku 1972 - po zapoznaniu się z obfitymi źródłami - doszedł do wniosku, że istnieje aż czterysta osiemdziesiąt sześć przyczyn,
K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian, t. II, Kultura duchowa, ez. 1, wyd. 2, Warszawa 1967, s. 654.
Por. L. Stomma, Antropologia kultury wsi polskiej XIX w., Warszawa 1986, s. 154, i C Łecouteux, Histmre des vampires..., s. 34.