lottft WTTWUOW
ta*ą Ogławając OK* Maksymiliana Kofce 4MM MSMgft ttwlwfo wieku", Jan Pawd U - * wygłoszonym | MęcM BiiNiKt jnMWW*. Miw * więc* niezrównany ą| Mi Mi M pW&#«i ' bUW w czynie męcicnmka wypełnień* *1* (a MM I MMMM nohecniome w tym jego czynie działania łaski”.
jUmęułtgu Mcm ntydoj* w*QC »•« naturalne prtndtoMne | MKaMł MlMf'1 CtajHW Ktf Człowiekiem, i którym tpOlkuM mM tai uzdeg* «Mi otwarcie moiliwoSci Bani* się napnuję iPpM N> w*i * Chrystusie samego Siebie, objawu m*
« Nm antt* pwóę e człowiek*
M u mim uę. « **«*» w NP^u ***** K«
M^*^*y* w Miny stworami I równocześnie powołm*
jM & Muraw « PUM i iMyim lodloti 11 Rogiem. Tik oto stajemy | uimn (nm preffiamj encykliki fodrmpw ktmmu, a Ukto w samym «ca pnntom dmśctjiiukicjo
Z «t$ wrayttd godności UUrfo ctłowieU zwłaszcza ubogwg®, KNM pwutto. i i racji *mkray osoby lodikiey. która tą mtajM • pW jtayufc pepm wolny dar i tamci) siebie, Mj| ąmmflmiff lyckdsaca poza tamą wymianę równoważnych Świadczę! Hi iw m ęmwBtwola tanieje obowiązek wyjścia z pomoce drugiemu otaawkon laUr «tvn rachunkowi pozwalającemu oczekiwać wzajemności i mata itiadiacfti m dara tanieje zatem oprawo do miłosierdzia'*, m - m mątw nkwogo i tytało ritaych zobowiązań społecznych - stwaro porano la ogół* rany. w których Obwite zobowiązania te nabienuą fl por* ■łdcmej ■yilatai i ułskmgo znaczenia. Jest to w pewnym M hm canta* aeykkb Dtm ta auwwta.
W itawoaarmv«faK» dochodzą do głosu łietne intuicje antropolo gam. i ptara £ g| *atkakśmy | Outa# i cgrar przy okazji oraawiataa OĘki IV: Uf—rcm. heca me jot czymt tylko, prze* co ma Ig da Mi i omyto naci—. taa jest ni który się spełnia wespół i nayui MU. W pm M SB ludzki aie mole byó nifdy rraktowmi •Mali jako Mn W mB do materialnych rezultatów jgfi pracy ani HI wam przekraczać | spełniać się jako osoba w swym czynie Pm H pnea, i H HM społecznego charakteru, me tylko wytwam tatai I takie H9 relacje Runi I których osoba fil odnajdą)* I
mm ti%AO o irosotint czytania ofoar r oną
pocwierdya - bądl tet wyobcownj* t zatraca Osoba ma prawo kmukiH w sposób wolny w kształtowaniu tych łódzkich relacji
Ta sama zasada rarhowujc swą watność, oczywilcic. równik w umrsj jeszcze przestrzeni stosunków społecznych i politycznych.
We wszystkich trzech wzmiankowanych pokrótce encyklikach powraca w węzłowym punkcie relacji miedzy człowiekiem a Rogiem pojpcie osoby Ph jęcie to ma swój fundamentalny wymiar filozoficzny, zostało jednak de fmm rozwinięto w ramach teologii chrrefctjaóskiej w celu zrozumienia ralacjt Jezusa do Ojca i relacji Osób Trójcy pomiędzy sobą* To tn włatme do* strzegamy. jak Osoby stąją się jednością w posłuszeństwie Prawdzie i Miłości.
To samo pojęcie pozwala zrozumieć, w jaki sposób osoby ludzkie mogą wejść w wewnętrzne tycie Boga. który jest właśnie komunią Osób. Osoba i komunia są dwiema stronami tej samej rzeczywistości i właśnie Objawienie chrześcijańskie dało decydujący impuls myśli filozoficznej do ujmowana człowieka jako osoby.
Widzieliśmy pokrótce, jak pewne drogi myślenia Karola Wojtyły mogą pomóc w lepszym rozumieniu nauczania Jana Pawła II. Aby jednak głębiej wniknąć w ten temat, musimy tern koniecznie uczynić krok wstecz i wujśC w myśl i ducha Autora w momencie, w którym pisał iwą knątkę. Mole nam w tym pomóc sięgnięcie do innego dzieła Wojtyły z lego samego czasu, jakim jest kiiąlki (J podstaw odnowy. Biorąc pod magę czasową zfncawśC obu tych dztal narzuca taę spontaniczna myśl. U audiom (Mu I ajw suwia sobie u zadanie sprostać wyzwaniu, wobec jakiego staje myśl katolicka w wyniku wydarzenia, jakim był ekutnrmczny Sobór Waiykfltaka U. Widać, jak głęboko wydarzenie to - Karol Wojtyła uczestnsctył fi aun bezpośrednio jako jedna z jego głównych postaci i poruszyło młodego naonczas biskupa t Krakowi *.
Tematem fundamentalnym Soboru jest mcwąipiiwie problem rotacji K o Ic | o j a douw. w s p O | c z e j n i | o gaj charakteryzowaoego często i fikstoAcznych kaiagontch pojęciowych znaczonych terminem jn o | e r 1 •*. Sobór | dptanwjąc H wohec dwn spłaszczonych sposobów ujmowania rej rełecji: imegrysryczoegó odrzucania jwiata" t racji toczczeó .świockiegoM człowieka do ałwoluioęj aotononui względem swego Stwórcy albo entuzjastycznej recepcji jmfiSBj jako pozytywnej kategorii aksjołogicznej I meprrekraculnego horyzontu myślema
'taąMiwMaiiHiriOiieiwaiMlŁ lama /ffli.j, |»J Jm hnnlH ■ MMk^KaiSltlMMbl Unkntoki T. Itamm. CHft M V*ras
"hsl Buillglluaw IffMnaMHlW MBm im.nHs