MEMENTO DLA ŻONATYCH I TYCH. KTÓRZY CHCĄ SIE ŻENIĆ . ORAZ DLA INNYCH . A ZRESZTĄ SAMI SPRAWDŹCIE Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele.
Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze.
Zaczął się więc ubierać i mówi do żony:
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
-A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.
-Idę do baru ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
-Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 2 5 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał wydusić z siebie to:
-Tak, tak cukiereczku...ale w barze...no wiesz...te schłodzone kufle...Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
-Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - i wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia nie dawał za wygraną:
No tak skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki...Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
-Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
-Ale kochanie...w barze...no wiesz...te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukanyjęzyk...
-Chcesz przekleństw moje ciasteczko? Zatem pij to kurewskie piwo z jebanego zmrożonego kufla i żryj te pierdolone przystawki!!! Jesteś teraz do huja ciężkiego żonaty i nigdzie kurwa nie wyjdziesz!!! Pojąłeś skurwysynu ?!