faceiowany i zgięty prostokątnie. Szczególnie charakterystyczne dla kultury gepidzkiej są zapinki z kabłąkiem zdobionym kilku obrączkami filigranowymi. Z innych ozdób wymienić można późne formy bransolet z główkami żmijowymi, cienkie srebrne naszyjniki zapinane na haczyk i uszko, utworzone z drutu, którego końce zawijano naokoło obręczy oraz pochodne od nich okazy złote z lanym naśladownictwem obwijania i zameczkiem kapsułkowym. Miejscowym wyrobem są też wisiorki wiaderkowate (tabl. XX, 8), ażurowe wisiorki wieńcowate (tabl. XX, 20) wzgl. zegarkowate i tzw. wisiorki obwiązane (tabl. XX, 15), złożone z muszli Kauri względnie kulki lub soczewki szklanej, obwiązanej dwiema skrzyżowanymi taśmami brązowymi. Licznie spotyka się też sprzączki do pasa, prawie wyłącznie brązowe. Obok, nielicznych jednolitych okazów owalnych i prostokątnych używano głównie dwudzielnych sprzączek z półkolistym lub prawie prostokątnym kabłąkiem zaopatrzonym zwykle w okucie dla pasa. Ulubioną ozdobą były kolie złożone z rozmaitych rodzajów importowanych paciorków szklanych i emaliowych, wśród których na pierwszy plan wybijają się niebieskie i fioletowe okazy kubookteadryczne, oraz z paciorków i wisiorków bursztynowych wyrobu miejscowego. Sądząc ze spostrzeżeń, dokonanych w Bystrzcu, w pow. kwidzyńskim budowano na obszarze gepidzkim domy słupowe z podcieniami, stanowiące widocznie dziedzictwo kultury pomorskiej. Zmarłych i teraz grzebano w grobach płaskich według obu obrządków, tzn. część ludności paliła zwłoki, inna zaś grzebała je niespalone. Tylko wyjątkowo sypano nad grobem kurhan lub też wkopywano grób w starszą mogiłę. W rzadkich wypadkach wyposażano zmarłych w grobach nieciałopalnych, zapewne za przykładem sąsiednich plemion bałtyjskich, w monety rzymskie (Błędowo, pow. chełmiński), mające zapewne służyć jako okup za przeprawę do krainy zmarłych. Za groby ludności najezdniczej należy uznać przede wszystkim nieliczne groby bogaciej wyposażone w zabytki importowane. Tę samą charakterystyczną mieszaninę obu obrządków, jednakże przy wyraźnej przewadze grobów szkieletowych spotykamy niemal wszędzie na szlaku wędrówki ludności gepidzkiej wzdłuż Wisły i Bugu przez Ruś Czerwoną do północnego Siedmiogrodu. Że mamy tu istotnie do czynienia ze świadectwami przesuwania się ludności ge-pidzkiej ku południowemu wschodowi, dowodzi typowo pomorski charakter ozdób znajdowanych w tych grobach, jakkolwiek ceramika już na Rusi Czerwonej i na Wołyniu jest przeważnie toczona na kole i blisko spokrewniona z wyrobami garncarskimi Ukrainy, co tłumaczy się silnymi wpływami wysoko rozwiniętego przemysłu ceramicznego krajów nadczarnomorskich.
Wbrew hipotezom prehistoryków niemieckich nie mamy dotąd dostatecznej podstawy do wyróżnienia w młodszym okresie rzymskim na obszarze Ziemi Lubuskiej, na Dolnym Śląsku, na Łużycach i w sąsiadującej z tymi ziemiami części wschodnich Niemiec jakiejś drugiej grupy ludności germańskiej: domniemanych Burgundów. Przypisywane im zabytki nie różnią się bowiem swym charakterem zasadniczo od zabytków grupy przeworskiej i nie wykazują też żadnego związku ze znaleziskami z późnego okresu lateńskiego, mającymi stanowić ich pozostałość. Ani w ceramice, ani wśród ozdób czy broni nie spotykamy tu żadnych form swoistych, a toporki żelazne, uważane przez Niemców za specjalną formę kultury burgundzkiej, znane są także, chociaż mniej licznie, z innych ziem polskich.
Ludność sfaropruska
Na Pomorzu Mazowieckim i w województwie białostockim żyją w młodszym podokresic rzymskim nadal ludy bałtyjskie, przy czym środkową i wschodnią część tego obszaru na wschód od Pasłęki zajmuje ludność staro-pruska. Szczep Galindów, zajmujący powiaty mrągowski i szczycieński, grzebie zmarłych w grobach ciałopalnych płaskich. Obok przeważających grobów popielnicowych spotyka się tu nielicznie groby jamowe. Typowe formy naczyń reprezentują smukłe garnki w przybliżeniu dwustożkowate z lejkowatą szyją, misy z krótszą szyją cylindryczną i dzbany z długimi kilkuotworowymi uchami, jakie charakteryzują kulturę staropruską, poczynając od okresu halsztackiego. Podobny konserwatyzm zaznacza się też w zakresie ozdób, bo nie tylko fibule z trzema grzebykami ale i starsze od nich zapinki z 6 oczkami na nóżce utrzymują się tu w głąb młodszego podokresu rzymskiego. Takim‘samym przeżytkiem są też sprzączki koliste i półkoliste, używane obok okazów prostokątnych. Z innych ozdób były w użyciu otwarte bran-
217