51
zrozumienia, dlaczego dane są właśnie takie; zarysują się także początki przewidywania występowania doświadczeń rellgijnyob.
/1965, 3« 65 - 66/
Podsumowując, możemy odpowiedzieć na nasze pytanie stwierdzając, że system klasyfikacyjny jest konieczny, jeżeli mamy poradzić sobie we właściwy sposób z różnorodnością zjawisk# Co do relatywnej wartości danej taksonomii - znajdujemy.tu dwa kryteria: przejrzystość i użyteczność /tj# przydatność w przepowiadaniu zjawiska/. Jeśli idzie konkretnie o taksonomię Glocka i Starka: jest ona dobra do klasyfikowania raportów o przeżyciach religijnych, o ile reprezentują one sekwencję wzorcową /pattemed seąuence/ oraz o ile ta rozwojowa sekwencja jest bardziej zrozumiała poprzez pojęcia zawarte w taksonomii, niż bez ich pomocy#
2#3#4. Jak wytłumaczyć fakt doświadczenia religijnego?
Kwestia ta rozpatrywana jest w VIII rozdziale pracy Glocka i Starka "Religion and Society in lension". Choćby z samego tytułu pracy wynika, że problemu tego nie traktuje się w niej obszerniej. Niemniej znajdziemy tam szereg interesujących spostrzeżeń#
Punkt wyjścia opisany jest w sposób następujący:
Wszystkie klasyczne dzieła na temat doświadczeń religijnych napisano z punktu widzenia psychologii# Czy zjawisko to było traktowane jako "normalne**, czy też jako "anormalne”, do momentu usiłowania wyjaśnienia jego występowania głównym obiektem zainteresowania były różnorakie aspekty ludzkiej psychiki.
Nie mamy zamiaru sugerować, iż te socjopsychiczne własności jednostek są nieistotne dla zrozumienia fenomenu doświadczenia religijnego# Wydaje się jednak, że pominięty został najistotniejszy aspekt sprawy. Jeżeli przyjmiemy na chwilę międzykulturowy /cross-cultural/ punkt widzenia, stanie się jasne, że w przeważającej większości przypadki, kiedy ludzie uważali, że stoją wobec nadprzyrodzoności, zdarzały się w dalekich od niezwykłości sytuacjach społecznych, w których doświadczenia takie uznawane były za rzecz normalną# Y/ wielu takich sytuacjach właśnie niemożność zaistnienia doświadczenia religijnego osądzana była jako nietypowa, wręcz dziwna# Dawniejsi psychologowie traktowali doświadczenie religijne jako problematyczne lub nawet niezwykłe na tle ich własnych przekonań dotyczących tego, co jest powszednie we współczesnych społeczeństwach. Gdyby nauki społeczne rozwinęły się wśród - powiedzmy - południowo-zachodnich Indian, pytanie brzmiałoby inaczej: dlaczego niektóre jednostki nie przeżywają doświadczeń religijnych?
Pragniemy podkreślić, że niektóre sytuacje społeczne z wagi na swą strukturę sprzyjają pojawianiu się doświadczeń religijnych... . „
Uważamy, że należy zmienić sposób podejścia do doświadczeń religijnych jako do zjawiska w nas2ym sęołeczeństwie prób lematy oz« nego, motywowanego indywidualnie. Podejście takie jest, naszymQ zdaniem, wynikiem uproszczonej wizji naszego współczesnego społeczeństwa jako tworu homogenicznego, oraz związane j z tym nie-