Wielki polski książę, który w ostatnim roku życia włożył koronę królewską, miał do tego święte prawo. Wszak władał całym krajem godnie i mądrze, rozprawiając się z każdym możliwym wrogiem, /budował prawdziwą potęgę wczcsnofcudalncgo państwu polskiego, a współeześni jednomyślnie nadawali mu przydomek Wielki.
KRÓLEWSKIE AMBICJE BOLESŁAWA
Syn Mieszka I wychowywał się w chrześcijańskim kraju przyszedł przecież <uśwut tucdhoNi pi chrzcie IMIski w r Kkxh był iuż ifcuosły I przypuszczalnie w 992 r.J. jogo oj*-'*0-' powxT/ył państwo ped opiekę Stolicy Aptslidssirj w do-Uiratic _D.^.miuc nnk \Co więcej kraj wyrastał na /Maspą iikiłu siłę. Uczyli ssę z mm wszyscy sjpiedfi. *vir/> często woleli sc*a\zc i ttsiw utzy w.utv więzi slynicslycz-ii)vh ixz coc arie konflikty / Polalj-ira Z.i takim p-otr/egnniem pin ,l»:i polskiego mojtt św imlc/y V s+Ksiby kolejne małżeństwo młodego Hsdcsłiwu W W41. 1Ł1 itisx|/atu przyjaznych stosunków z Niemca-B nu. zosul cżenkmy zoóita iror pralnego
Miśni kywlaą.Y reiMepwe po ru/wodźle z no w sldti r, /u /-.sda strony monieckiej, pojnł n żonę córkę księcia węgierskiego (iejzy. luxa cliła mu syna Be/prym*. /as po jej px/iuvnu. u* ‘ŻS'7 r, poślubił lumldę. cofkę zaclueina słowiańskiego k'ięsii rkihmmjrn Najuurszy syn Mieszka I wnkc/nic do woli mógł wybierać spośród widu kardy duch z różnych stron świata < i jego szczególnej po/y.ji swu»kvy również to. k w ckikuti-encic Dagranc iudes" ziwtil pominięty. Wysypuje w nim para władców \ks;ko i icąo żjtu Ocla unie celta łkdeski-«a)«wdtoj ich synowie Mieszko 11 uwbcrt (brak wzmianki o jeszcze jednym synu Świętopełka, kioty prawdopodobnie juz nic zylt. Ale iliewymienienie pierworodnego twe znaczy, ze Meszko I o nim zapomniał. Wręcz przeciw -im- traktował go ze szczególnymi przywilejami. W dokumencie nie wyrmenu s*ę Nos>.~m łownie/ Krakowa jako rukv;f.vgu do ..państwa gniezniciidciego" Pr/ypuszc/jlmc był on wy. docłoiiy jako odrębne ksęstwo dzielnica dii Bolesława. kti>>. zdtmetn większości historyków. objal w nim w lad/ę ok. dkO r.. przed wy dniem dokimvnni. Bolesław miał uięe szczególna pozycję w kraju ■ z pewnością oswajał się z my ślą, te przejmie w nim w Iwl/ę po śmierci ojca Micsz-ko I ras musiał zdawać sobie sprawę z ambicji syna. ponieważ w rym simym dokumencie oddano państwu pod opie-kę Stolicy Apostolskiej starał «ę zabezpieczyć prawa l Wy i młodszych synów. pubowe
Ą Polski pieszy wojownik i drużynnik z czasów panowania Bolesława I f hrnłircgo.
▲ Orzełek lednicki - najstarsze wy obrażę ale orła w formie uorlła praw doporlobnir pochodzący /czasów Bolesława I Chrobrego.
chrome' ich protektoratem papieskim. Bsdcslaw mml jednak nic tylko inne pżusy, ale1 doić odwagi. zeby wprowadzić je w życic
JEDNO PAŃSTWO - JEDEN W ŁADCA
Po stracnn Mieszka I w WJ r Bolesław uczynił to. co |x*wvk>poUobnK przewidyw-al jego ojciec i czego inusiali się siłnuuć yego irucocHi Niezależnie od wszystkich ckłnioss ze Stolica Apostolska bczptokinoww wypędził ż kuju Odę i ,kj synów, zjcehoczyl jsarnlwo i obwl w ram pęknę w liilzy Dokonał tego tym łacw-tcy. że był peerwo-rodr.ym peitoniktcm MicśzU I. a nrz-tarszy syn Ody. Mączko, iiual l<lo 12 bl Poza tym wlulzn pijwcska wydiw ala się raczej odłogi*, /as » krain jego /atmęh .spotkał się / wyraźnym uzauwm społec/eintwa. p.i/.i jtnstkit ihwirzan Prze'lano krew tyko dwiich skistojmkóss Udzaiui l Przy-byuoju Wtwnętrmy układ sił nic wróżył żadnych buntów- czy ntcętokojów Nic nic zapowiarli-lo również aitcrwcmyi Rzymu atu potężnych <u-ctxdnich Ms.ukzw \ irmaws. By e może spraw a ta rac zaslu^iwuhi ro nnimK-nrj uwagę. Wszystko w skazy-w iki nu to. że syn pójdzie śladami ojca ż.irówno w polityce wewnętr/rwy. jw i zewnętrz ncj. me było więc o Cd knrszyc knjv Kiedy w ięc Bolesław I bez większych przeszkód nbtał w ladze tuki wielkimi icreramu. które rozległość zjw dzię-czidy Kgo sijcw. rzeczywiście po>lu|l Ralizację dawnych zamiarów Mieszka I Nul awem toż sla-iś(I u boku Niemców padrzm tddężema Aiwiań-sklej Bremis, a w kolejnych lnach \>-ęvimag»l ich s« walkach z Lmykami tWWietaiiuJczy Obodrzy-cami Szybko musiał zdobyć iizsanę i sza.uisrk silncęo sistid.i. dzięki s /emu zjcdnocAme |xsi jego władza parNtwśi rosło w »łę