ps*jy**"*J ‘ vj,av «fcAc«wv.jr o«j jej ceie. oięuem jest więc doprowadzanie
do sytuacji, w której stawanie się członkiem grupy jest procesem automatycznym, nie wymagającym żadnego wysiłku, o czym warto też pamiętać choćby w momencie tworzenia grupy psychoterapeutycznej. Wydaje się, iż powinno zostać zrehabilitowane pojęcie swoistej elitarności grupy, a znajduje to wyraz w założeniach terapii krótkoterminowej.
Warto tu jeszcze wrócić do zagadnienia wpływu norm, zwłaszcza grupowych, na funkcjonowanie jednostek i zbiorowości. Funkcją norm jest przede wszystkim przyczynianie się do realizacji celów zbiorowości, jak i bardziej ogólnie — regulowanie życia zbiorowości. Wskazywano wcześniej, że jedną z podstawowych przesłanek funkcjonowania społeczności jest ujednolicanie funkcjonowania jednostek, z których się ona składa; normy odgrywają w tym procesie rolę bardzo istotną. Należy sobie jednak zdawać wyraźnie sprawę z tego, że wpływ owych ujednolicających procesów może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne konsekwencje — dla jednostek i dla społeczności — również z punktu widzenia zagadnień wchodzących w obszar zainteresowań psychologii klinicznej. Warto to rozważyć na przykładzie takiego zjawiska jak spójność grupowa. Szereg założeń teoretycznych, jak i praktycznie stosowanych metod, zmierza do tego, by doprowadzić w toku psychoterapii grupowej do wysokiej spójności w obrębie grupy objętej procesem, leczenia. Ową spójność traktuje się przy tym jako niezbędny czynnik skuteczności leczenia. Spójpość grupy jest pochodną jej atrakcyjności dla członków grupy, a wraz ze wzrostem stopnia spójności rośnie (choć nie prostoliniowo) stopień podporządkowania się członków grupy obowiązującym w niej normom. Procesy z tym związane rodzą jednak — jak starano się wcześniej pokazać — szereg negatywnych konsekwencji dla funkcjonowania grupy, co wpływa oczywiście również negatywnie na funkcjonowanie jej członków. Do negatywnych konsekwencji owej spójności można zaliczyć rn.in. osłabienie samodzielności myślenia, rozwój autocenzury, znaczne zawężenie możliwej gamy rozwiązań itp. Problem polega w dużej mierze na tym, że utrzymanie wysokiej spójności staje się nadrzędnym celem funkcjonowania grppy, zaś procesy z tym związane są bardzo trudne do kontrolowania. Wydaje się więc nie ulegać wątpliwości, że spójność grupy jest bronią obosieczną i wymaga dużej ostrożności w posługiwaniu się nią oraz pełnego rozumienia mechanizmów jej działania. Zaś normy i proces, normotwórczy odgrywają tu bardzo ważną rolę.
■
strukturze. Ruchliwość w obrębie struktury nie zmienia jej kształtu;:j
im
X
ftfó
tr
■
rli--:r ; ‘ •
■
II
ĆV;
/
■
|
iffih
m
Sir'
yj..
p. \ ■
w
padku, gdy najpierw czynią to inni członkowie grupy. Jest to stwierdzę-, K nie ważne zarówno w odniesieniu do psychoterapii grupowej, jak i klasy
szkolnej, rodziny czy grupy profesjonalnej. Po trzecie, struktury wyka--; żują znaczną stałość, zwłaszcza jeśli staną się już strukturami scentralizowanymi, mimo że zmieniają się osoby zajmujące pozycje w danej u;-ói
w
w związku z tym zmiana ludzi bez zmiany struktury nie prowadzi na : ogół do rzeczywistych zmian instytucji bądź jednostek. Jest to problem istotny, jeśli rozważać patologię funkcjonowania szkoły, szpitala czy społeczności. Trzeba jednak na problem ten spojrzeć też inaczej, pamiętając, że istnieje tendencja do przenoszenia doświadczeń z jednej struktury do
innej. j:|||
Jeśli patrzeć na jednostkę i na grupę przez pryzmat celów kierują- Ti cych ich funkcjonowaniem, to możemy określać pewne relacje, jakie git,.
między nimi zachodzą, w zależności od tego, czy jednostka jest człon- Tikiem danej grupy, czy też nie. Cele jednostki mogą być przeciwstawne i,i celom grupy w sposób wzajemnie się wykluczający, mogą być realizowane jednocześnie, choć nie są tożsame, i wreszcie cel indywidualny jest, zbieżny z celem grupy lub może być osiągnięty tylko dzięki funkcjonowaniu w grupie. Zależnie od relacji tych celów, w zróżnicowany sposób układają się interakcje w grupie oraz sposoby działania jej członków. Istotnymi zmiennymi w tych procesach są takie czynniki jak możliwość zmiany grupy przez jej członka oraz spójność grupy. Są grupy, które można sobie wybierać w sposób mniej lub bardziej dowolny (np. grupy towarzyskie lub grupy zainteresowań), w innych natomiast wybór w zasadzie nie zależy od jednostki (np. rodzina bądź w nieco innym wymia-rze — ldasa społeczna czy krąg kulturowy). Wiele konfliktów rodzinnych czy małżeńskich ma u swego podłoża określoną niezgodność w zakresie celów, którymi kierują się poszczególni członkowie takiej małej grupy. Podobna sytuacja może się pojawić w grupie terapeutycznej bądź innego rodzaju grupie zadaniowej (klasie szkolnej, zespole profesjonalistów itp.). Mogą się również tworzyć spójne podgrupy, określane mianem koalicji, które realizując swe własne cele, upośledzają jednocześnie możliwości .|| osiągania celów grupy jako całości.
Z terapeutycznego punktu widzenia istotne znaczenie ma wartość wspólnego celu, jakim kierują się wszyscy członkowie grupy, zwłaszcza jego możliwości w zakresie likwidowania istniejących (nawet bardzo znacznych) konfliktów w obrębie grupy. Nie ulega wątpliwości, iż znalezienie takiego celu i wprowadzenie go do gry jako aktywnego czynnika może być istotnym elementem terapii rodzinnej czy małżeńskiej. Należy tu pamiętać o tym, że atrakcyjność celu grupowego pozostaje w dość istotnym związku ze stopniem trudności, jaki jednostka musi pokonać, by zostać członkiem danej grupy. Im więcej wysiłku włożyła jednostka w to, by dostać się do grupy, tym bardziej ceni sobie przynależność do