Pedagogika opiekuto rotdiM ii«d#łnn«fty 265
ll t622. Moralny aspekt zasad i orfl'*'owan'a °P*C^*
i * '<• moralne ogarnia nie tylko sam fakt po-
i J^gn|6 opieki wobec potrzebujących, ale kv pewne zasady jej sprawowania. Wynika to 1 Lnic stąd, żc opieka międzyludzka, polegająca Locie na dystrybucji różnorodnych dóbr doko-^ / reguły w określonych układach społecz
ni,, Stąd też niektóre zasady tej dystrybucji mo-jjj w różnym stopniu odpowiadać podstawowym iKirnwm moralnym. Wprawdzie w stosunkach opiekuńczych, /otwierających w swej strukturze indywidualne więzi emocjonalne, niełatwo jest opiekunowi godzić je z często surowymi wymaganiami sprawiedliwości, jednak jest to w pewnych granicach realne i konieczne25. Dlatego też wszelkie przejawy faworyzacji, nierównomierne świadczenia opiekuńcze w układach homogenicznych, bezwzględna, mechaniczna równość w heterogenicznych strukturach opiekuńczych naruszenie uprawnień którejkolwiek ze stron, brak odpowiednich proporcji i równowagi między świadczeniami opiekuńczymi a wymaganiami, opieka nadmiernie eksploatująca opiekunów — kłócą się wyraźnie z. poczuciem moralnym jako niesprawiedliwe, krzywdzące26. Poczucie to domaga się — najogólniej - pozytywnych odpowiedników wymienionych stanów rzeczy, to jest postulatów sprawiedliwości w sprawowaniu opieki.
* 17.6.3. Opieka Jako kategoria
I rodzinna
17.6.3.1. Czym jest „rodzinność” opieki
Opieka rodzinna nad potomstwem jest zapewne ~ jeśli nie uwzględniać opieki u zwierząt wyższych gatunków — ludzkim pierwowzorem dla wszystkich jej form wtórnych, formalnych. Nie oznacza to bynajmniej, że nie ma ona swych wad i ograniczeń, lecz że ogólnie jest nie do zastąpienia. Można próbować zastąpić ją innymi (wtórnymi) postaciami opieki z konieczności, w ograniczonym zakresie. Chodzi tu o formalne postaci opieki w przypadkach, gdy rodzina zanika lub nosi znamiona patologii, czyniąc potomstwo sierotami.
Istoty „rodzinności” dopatruje się w miłości rodzicielskiej, zwłaszcza w bezwarunkowej miłości matki. Według Ericha Fromma na miłość (także rodzicielską) składają się:
► altruistyczne dawanie posiadanych dóbr (zwłaszcza osobowych);
► troska o przedmiot miłości;
► poczucie odpowiedzialności za osobę kochaną;
► poszanowanie jej praw;
► poznanie, zwłaszcza przez empatię, wynikające z zainteresowania tą osobą27.
Podobnie Bernard Hazon określa miłość jako „[...] swoisty bardzo złożony stan emocjonalny, intensywnie doświadczany przez jednostkę, który cechuje się takimi parametrami, jak zainteresowanie, preferencja, działanie, dobro, troska, odpowiedzialność, szacunek”28.
W formalnych i granicznych postaciach opieki pewne możliwe przejawy aury rodzinności nierzadko występują i powinny występować, co jednak nie oznacza, że wtedy opieka staje się istotnie lepsza. W rozstrzyganiu tej kwestii musimy zawsze brać pod uwagę, z jakimi podopiecznymi mamy do czynienia, a zwłaszcza, w jakim są wieku, czy są w stanie sieroctwa i tym podobne. Nasuwa się pytanie, gdzie i w czym przejawia się rodzinność lub inaczej, na czym polega swoistość opieki rodzinnej.
|| „Kuwly z podopiecznych ma prawo liczyć na to, że w stosunku do niego - tak samo jak w stosunku do kogokolwiek innego spośród podopiecznych - dobry opiekun nie uchyli się od linii należytego, z istoty sprawowanej opieki wyłamującego siy działania za podszeptem wyróżniającej sympatii czy antypatii osobistej". T. Kotarbiński, Studia z zakresu filozofii..., s. 203. j Zasada .równej miary" w opiece opiera się na sformułowanej przez K. Ajdukiewicza normie moralnej, głoszącej, że ikomu nic należy się nic z tego tytułu, że to właśnie on, a nie kto inny”. Cyt. za: M. Ossowska, Normy moralne, s. 144.
j || l:roinm. O sztuce miłości, przel. A. Bogdański, Warszawa: Sagittarius i 992, s. 29, 36 i nast.
8 m *«: I- Rosiowski, 7.arys psychologii małżeństwa: psychologiczne uwarunkowania dobranego związku malżeńskie-Wursznwa: PWN 1987, s. 3fr-37. _