OD AUTORA
Pomdpotou* redaktotow naczelnych urpóUznnychpoUeuhdamnJ^u,
durzy uf. ze dzienmkarze w uh sapołtcb me potrafa ptus ^0.
, przekonyua/^eo
•Zozyty Prasoznawcze* 1995. nr 1-2
Każde l 1 oprjcouanie .dukt dohreyo móutema'yat mnitj czy hardziej
udany m komenunrm do dzid autorów klasycznych. ffóume Arplottłcsś. Cy cerom i Kuintyluru. co potwierdza olbrzymia hteratora przedmiotu rupoma-Jzpru u• ptimienmctuie europtjikim itarozytnoui. tredmowucu. epoki m>
uozytney i czjsou rum u ipedcznrryeb
Mirosław Korolko
Retoryka jest jedną z najstarszych nauk. Już dwa i pół tysiąca lat temu. między innymi dzięki Arystotelesowi (J84-J22 p.n.c .). uzyskała taką dojrzałość. /c przynajmniej niektóre jej ówczesne twierdzenia powtarzane *4 do dziś bądź to jako elementy wiedzy naukowej, bądź leż jako oparte na niei zalecenia praktyczne. Była jedną z siedmiu nauk łub sztuk wyzwolonych, składających się w średniowiecznej Europie na dwa programy nauczania wstępnego: niższy - tmium i wyższy - quadn-vium. Wraz z poprzedzającą ją gramatyką i następującą po niej diale-ktyką tworzyła program kursu niższego, czyli tmium; stanowiła więc element wykształcenia trywialnego, to znaczy podstawowego. Kwinty-lian 05-95 ne) nazywał ją królową wszystkich rzeczy i najcenniejszym darem bogów. Dla Gottfńeda Leibniza (1646-1716) była tylko zwykłym m>sileniem oczu i sztuką oszukańczą.
Podobnie bowiem jak później propaganda i reklama, zawsze miała opinię trochę dwuznaczną Przyczynili się do tego jej współtwórcy w V