Untitled6(4)

Untitled6(4)



Galbraith i Heilbroner, oraz doradcy prezydenta Cartera i senat0 Kennedy’ego nadal przez cały ten okres nalegali na jeszcze wyZS2ę podatki. Istnieją tylko dwa możliwe wyjaśnienia: ludzie ci nie ma absolutnie żadnego kontaktu z gospodarką lub rzeczywiście są Zcjcydowani znacjonalizować majątek Ameryki, bez względu na kon sekwencje.

W każdym przypadku efektem było wycofanie się sześciu mi lionów inwestorów z rynku papierów wartościowych, utratę szans na nowe pomyślne emisje przez mniejsze firmy (rzędu od kilkuset do kilkunastu rocznie) oraz spadek cen akcji wielkich spółek poniżej księgowej wartości aktywów stanowiących ich pokrycie. Jeśli in. westorzy nie mogli kupować papierów wartościowych, kupowały jinne spółki. Nie miały powodu narażać się na ryzyko i wydatki związane z budowaniem i wyposażeniem nowych zakładów, jeśli mogły taniej zakupić już istniejące. Tak zatem gdy populistyczni politycy narzekali na rozmiary korporacji i proponowali nowe ustawy oraz uprawnienia porządkowe skierowane przeciwko „wielkim”, własna polityka państwa spowodowała fuzję i wykupienie około dwóch tysięcy dwustu korporacji w samym tylko roku 1978.

Poprzez działania, które są bardziej wymowne niż jego nieodpowiedzialne i zwodnicze słowa, rząd USA często i przekonująco mówił swym obywatelom i firmom, by wycofywali się z inwestowania w produkcyjny kapitał Ameryki. Ale to przesłanie rządu federalnego nie oznaczało, że bogaci nie mogą zrobić ze swymi pieniędzmi nic innego, jak tylko kupować jachty, rolls-royce’y oraz luksusowy wypoczynek. Gdy osiągnięcie rozsądnych zysków z kapitału trwałego staje się niemożliwe, można jedynie sięgnąć po omacku po jeszcze większe, choć niebezpieczne, dochody ze spekulacji. Między 1968 a 1977 rokiem, gdy wszystkie wskaźniki wartości inwestycji w kapitał produkcyjny ogólnie wykazywały rzeczywiste straty, powiększane przez wysokie podatki od pozornych zysków, tysiące spekulantów wzbijało się i opadało wśród raf giełdy towarowej lub ślizgało się na fali notowań przedsiębiorstw hazardowych w Atlantic City. Kilka tysięcy bystrych, czyli chwilowych nabywców franków szwajcarskich, diamentów, rzadkich monet, dzieł sztuki, a przede wszystkim złota urządzało polowania. Jednak owe spekulacje miały stosunkowo niewielkie znaczenie, jeśli chodzi o sumy globalne. Większość Amerykanów, nawet tych boga-

.(j, mądrze unikało zdradliwych rynków rzadkich przedmiotów fi wartości koneserskiej lub gry na przechytrzenie branży gier losowych, 'i';. 2amiast tego obywatele spekulowali swymi domami. Podczas gdy iLjdzieścia cztery miliony inwestorów na rynku papierów wartościowych było okładanych pięściami przez inflację i podatki, czterdzieści Ęyeść milionów właścicieli domów czerpało korzyści z hipotek, odej-ifiując procent hipoteczny od podatków i osiągając wyższe rzeczywiste Biochody ze swych praw do wykupu niż spekulanci ze złota i obcych 'walał- Następnie lokowali swe zyski w kolejnych hipotekach tak, by llostały one wydane na dobra trwałe: zmywarki do naczyń i okna prze-j&jwburzowe, kolorowe telewizory i samochody, których będą używali w nagrodę za swą ucieczkę od niebezpieczeństw związanych z pie-jffiędzmi w inflacyjnej Ameryce.

Nie dość, że wartość domów rosła zazwyczaj o 20% szybciej niż wskaźnik cen, to jeszcze, przy niewielkim narażeniu swych praw wy-fjkupu, właściciele mogli oni osiągnąć wyższe procentowo zyski, niż najwięksi szczęściarze spośród akcjonariuszy. Amerykańska klasa brednia radziła sobie na rynku nieruchomości lepiej niż najbystrzejsi inwestorzy na kapitałowych i finansowych rynkach świata. W 1979 coku wartość domów mieszkalnych stanowiących własność prywatną osiągnęła 1,3 miliarda dolarów, to jest dwa razy większą niż wartość akcji spółek będących własnością osób prywatnych.

7, Obywatele amerykańscy znaleźli sposób inwestowania, nawet gdy krajowi kapitaliści nie mogli go znaleźć. Amerykanie znaleźli lokatę 'chronioną przed inflacją, w której w dodatku sami mogli mieszkać. Odkryli sposób oszczędzania bez żadnych podatkowych obciążeń procentu. Znaleźli aktywa kapitałowe obciążone niskimi i malejącymi podatkami, odejmowalne z punktu widzenia IRS. Choć wyjątki zyskały rozgłos, w większości stanów i miejscowości podatek od własności w latach siedemdziesiątych obniżał się. W Kalifornii nawet przed Propozycją 13 stanowe obciążenie podatkowe obniżyło się w ciągu pięciu lat z 71,50 do 65,14 dolara od 1000 dolarów dochodu osobistego12.

Za złotą żyłą nieruchomości, jak i za spadkiem kapitału, stała władza państwowa. National Mortgage Association i Federal Home Loan Bank — agencje znajdujące się poza sferą budżetu federalnego — skierowały pod koniec dekady blisko trzydzieści miliardów do-

281


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
58922 Strategia?zpieczeństwa (18) Art. 135. Organem doradczym Prezydenta Rzeczypospolitej w zakresie
59038 skanuj0006 (109) do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rze
Zaprasza na spotkanie zZOFIĄ ROMASZEWSKĄ Zofia Romaszeska, Minister - doradca prezydenta Andrzeja Du
Art. 135. Organem doradczym Prezydenta Rzeczypospolitej w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego
Administracja rządowa prezydenta Cartera opracowała i upowszechniła ekologiczny, ostrzegawczy Raport
Rady Adwokackiej oraz Prezesem i Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych. Wynikiem tych spotkań było
14 klamy, właścicielem znanej agencji reklamowej RSCG. Przez wiele lat był bliskim doradcą prezydent
■    Organ doradczy Prezydenta w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego
img067 67 nie Jest ciągłe w punkcie x « 1 oraz nie Istnieje teki punkt cc(O.l), w który*gt°> .,-(

więcej podobnych podstron