Rozszyfrować rysek
Niezależnie od tego. jednym z celów tej książki było stworzenie platformy, na której możliwa byłaby wymiana opinii, wspólnych doświadczeń, podzielenie się zainteresowaniami i ciekawostkami, aby uczynić cokolw ick w celu ożywienia dyskusji na ten fascynujący temat i uczynienia tej dyskusji dyskusją otwartą. Innymi słowy, parafrazując Samuela Butlera, by „zagrać publicznie na skrzypcach, ucząc się gry w miarę grania”.
W pewnym momencie pisania tej książki uznałem za konieczne wprowadzenie zagadnień wykraczających poza analizę techniczną i odciążenie jej z potrzebnej, ale bardzo nudnej statystyki. Kiedy jednak książka została ukończona, okazało się. że lepiej będzie przenieść te zagadnienia itt toto na jej koniec i przedstawić je w części piątej, czyli w poslowiu.
Wybraliśmy następujące tematy:
„Neurozę pieniądza”, czyli ludzką manię pieniędzy, oraz „Stres związany z inwestowaniem", czyli nową chorobę ludzi bogatych, bez której pełna zbytku rzeczywistość inwestora nie miałaby wiele sensu. Posłowie zamykają końcowe uwagi przedstawione pod tytułem: „Spekulacje naukowca”.
Jeśli, jak mówią poeci, miłość przeniosła góry i lasy, i tak głęboko dotknęła serca ludzi, ie wypłakane przez, nią łzy spłynęły wszystkimi oceanami, rzekami i jeziorami; jeśli ta liryczna pieśń jest prawdziwa, to śpiewa ona o miłości do pieniądza.
Gcrald F. Licberman
W życiu inwestora niewiele jest takich zmartwień, które powodowałyby, że pokaźny zysk nie robiłby na nim wrażenia. Rasa ludzka powodowana jest żądzą zysku. U podłoża wszystkiego leży zysk i do niego wszystko się odnosi. Zysk jest wielkim popędem naszej rasy i fundamentem cywilizacji. Nie istnieje altruizm ani poświęcenie. Nikt nigdy niczego nie poświęcił, o ile nie dopatrywał się w zamian jakiegoś zysku: moralnego albo materialnego. Adam Smith pisał w Bogactwie narodów, że nie dzięki łaskawości rzeźnika, piwowara albo piekarza możemy spodziewać się obiadu, ale dzięki ich dbałości o własną korzyść. I rzeczywiście, ani nasi przyjaciele nie są stworzeni dla nas. ani nasi wrogowie przeciwko nam: i jedni, i drudzy są stworzeni jedynie dla siebie samych. Jednakże hedonistyczny egoizm, zgodnie z którym dobro polega na dążeniu do własnej korzyści, niekoniecznie musi stanowić samolubną doktrynę, jeśli dla osiągnięcia największego szczęścia człowiek robi wszystko, aby przynieść korzyść zarówno sobie, jak i innym. Tego postulatu bronili zarówno etycy, jak i teologowie.
Istnieje mnóstwo przykładów ślepej gonitwy za pieniądzem. J.P. Morgan utrzymywał, że „człowiek zawsze ma dwa powody dła tego. co czyni. Ten dobry i ten prawdziwy". Wydaje się, że prawdziwi odkrywcy Ameryki, pielgrzymi ze statku Mayflower, wcale nie byli takimi religijnymi gorliwcami z innego świata, jak się powszechnie