/nunc są już ich rozwinięte studiu końcowe, niezależnie od tego. juk owocne jesl spojrzenie wstecz nu łoimy zalążkowe. l'oimułu: ..uśmiech jest ekspresją ducha”. /duje się ujmować ten fenomen w sposób nadmiernie podniosły i jednostronny, uwzględniać tylko pewne formy uśmiechu dorosłych. Nie wydaje się natomiast słuszna w odniesieniu do pewnych prostych form zmysłowego dobrego samopoczucia i zadowolenia ani do odpowiadających im min małego dziecka. Jeśli jednak ujmiemy ją w węższym sensie, jako język min i gestykulację sugerującą związki sensu, to z zakresu formuły wypadnie uśmiech zmysło-wo-odruchowy. witalny. Ale wówczas „już nic” nie sugerujący. nie dający niczego do zrozumienia uśmiech wewnętrznego spokoju, wybawienia i ekstazy, który czasami maluje się na twarzy zmarłego, także nic będzie należał do zakresu tej formuły.
Jeśli uśmiech staje się ekspresją, w każdej formie wyraża człowieczeństwo człowieka. I to nic tylko tak. jak czyni to każda ekspresja, nawet najbardziej nieopanowana ekspresja silnych uczuć, w której przejawia się wszak także coś ludzkiego, nic tylko tak. jak śmiech i płacz, które jako przywilej człowieka objawiają się jako specyficzne formy utraty panowania nad sobą. lecz przez aktywne zachowywanie spokoju i w opanowanym dystansie. Także w formach wyrażających zakłopotanie, wstyd, smutek, gorycz, rozpacz uśmiech sygnalizuje naszą wyższość nad nimi. Nieprzypadkowo człowieczeństwo człowieka ujawnia się w cichym, umiarkowanym geście, jego szlachetność w odprężeniu i grze, jako przeczucie na początku, jako pieczęć na zakończenie. Zawsze, gdy się pojawia, delikatny blask uśmiechu dodaje piękna, jakby miał w sobie coś boskiego.
przełożył Zdzisław Krasnodębski
PRZYCZYNEK DO ANTROPOLOGII AKTORA
W pierwszej chwili może wydać się dziwne, że antropologia filozoficzna zajmuje się aktorem. Otóż jeszcze dziwniejsze jest, że do tej pory przeważnie tego nie czyniła.1 Aktor przedstawia człowieka. Jeden człowiek ucieleśnia drugiego. Nigdzie indziej tego nic zobaczymy. W poezji i sztukach plastycznych ucieleśnienie dokonuje się „okrężną drogą”, „z dystansu”: w słowie. barwie i kształcie, nie w samym człowieku. Na co dzień spotykamy człowieka „takiego, jaki jest”, bez szminki i udawania. I zapewne owa bezpośrednia dostępność jest metodologicznie nieocenioną zaletą w oczach antropologów, którzy chcą wszak wiedzieć, jaki człowiek jest i czym jest. Sytuacja aktora stanowi natomiast skomplikowaną, refleksyjnie odbitą w sobie jedność, w której ucieleśniana osoba roli przesłania ucieleśniającą osobę aktora. Pan X jako Otello i pani Y jako Desdemona są osobami przedstawienia i należą — dosłownie, jeśli zważyć na to, że niemieckie słowo Vorstdlung znaczy też „wyobrażenie” — do królestwa fantazji. Otello i Desdemona to obrazy oznaczające rzc-
207
Wartościowe prace dotyczące tej problematyki: Karl Ldwith. Das lndivi-duum in der Rolle des Milmenschen (1928). wraz z moim aneksem o Pirandellu: Jurg Zutt. Die innere Hahung. ..Monatschrift fiir Psychiatrie und Neurologie” (1929); Hans Kunz. Die anihropologische lledeulung der Phanlaiic (1946); J. P. Sartre. /.'imaginaire (1938; polski przekład: Wyobrażenie. Fenomenologiczna psychologia wyobraźni, tłum. P. Ucylin. Warszawa 1970) i L'tire el le Niani (1944); D. J. van Lennep. Hel wezen van de projeciie (dysertacja). Utrecht 1948. Ponadto prace Huizingi. Buytcndijka i Bally‘cgo o zabawie.