10
dzy o europejskim uzbrojeniu tego czasu, wzbogacenie nie byle jakie zresztą, skoro materiał zebrany przez nas i w ogromnej przewadze zupełnie nieznany specjalistom zagadnienia stanowi (jak łatwo policzyć) przeszło 15% ogółu zasobów zabytkowych tej kategorii opublikowanych przez A. Bruhn-Hoffmeyer.
Zasięg chronologiczny pracy obejmuje czasy od schyłku XII do końca XV wieku. W ten sposób z jednej strony nawiązujemy bezpośrednio do istniejących, ' analogicznych opracowań poświęconych okresowi wczesnofeudalnemu6, z drugiej zbliżamy się do epoki Odrodzenia, stosunkowo lepiej naświetlonej w polskiej literaturze historyczno-wojsko-wej. Z punktu widzenia historii sztuki poruszamy się w ramach odpowiadających panowaniu na ziemiach polskich późnego romanizmu i gotyku. Wreszcie jeśli chodzi o periodyzację polskiej historii wojskowej, mieścimy się w epoce rycerstwa i w początkach epoki wojsk zaciężnych, zatem w tych właśnie czasach, z którymi zbiegała się, jak wolno sądzić, największa okcydentalizacja polskiego uzbrojenia, organizacji wojska i sztuki woj ennej.
Wybór właściwego zasięgu terytorialnego nastręczył poważne trudności wywołane przez znaczną zmienność granic Państwa Polskiego w wybranym odcinku czasowym. Zdecydowaliśmy ostatecznie przyjąć jako obowiązujące granice „Korony Królestwa Polskiego” w rozumieniu czasów Kazimierzowskich, zatem ze Śląskiem, Pomorzem Wschodnim i Zachodnim, nie mówiąc oczywiście o Mazowszu. Pominięto za to ziemie Rusi Czerwonej. Nieznaczne i nieliczne wykroczenia poza tak zakreślone ramy usprawiedliwione są chęcią maksymalnego wykorzystania i udostępnienia zgromadzonych materiałów.
Materiały te znajdowały się w stanie bardzo znacznego rozproszenia, rozsiane po wielu, nie zawsze łatwo dostępnych zbiorach muzealnych, a niekiedy i po kolekcjach prywatnych. Bezpośrednie dotarcie do nich okazało się niezwykle czasochłonne. Te właśnie okoliczności spowodowały, że praca projektowana jako indywidualna, opublikowana została pod nazwiskami dwóch autorów. W rzeczywistości jednak jest ona dziełem jeszcze większej liczby osób. Wśród nich na pierwszym miejscu wymienić trzeba zawsze chętnych do koleżeńskiej pomocy mgr mgr Zdzisławę Wawrzonowską i Leszka Kajzera z Zakładu Archeologii Polski Środkowej IHKM PAN w Łodzi. Dalsze wyrazy wdzięczności należą się licznym dyrektorom, kierownikom i pracownikom muzeów, którzy z wyjątkową uczynnością wyszli naprzeciw naszym poszukiwaniom, odpowiadali ze znacznym nakładem starań i czasu na nasze ankiety,
• A. Nadolski, Studia nad uzbrojeniem polskim w X, XI i XII wieku, Łódź 1954; W. Sarnowska, Miecze wczesnośredniowieczne w Polsce, „Swiatowit”, t. 21: 1955, s. 276 nn.