HĄ$$AtQ$ I ItOO $UJ( HA(/k
LUDOWOŚĆ lAilAD
pjHapiOL pĘUf i młody', w Ryba i w Tokaju zna dobrze okolic). i w AaArra uważa się nawet u współmieszkańca w& nl Mf odbywa Jwięto dwewck", wsak mówi o tym wyra pytiijąc i^kfoy w innemu pomady:
Jłkit lo dmdck jak gołąb siwy,
2 ową al do pasa hrodą?
Ib tipi chłopczyki pod rękę wiodą, wiodą mimo naszej niwy.
halohma «, do których adresowane są ballady. Opowjj nmm */* /*:g«ćy /darach, osoby i najbliższe okolice tak, „jakby •We było te manę 14 czytelnikom, jakby każdy z nich był| puwrttmiain narratora"11. A 1 krąg myślowy przypuszczeń, rei I ptttwui«kreft narratora, odwołującego się niekiedy do opił iłuciy, nic wykracza na ogól poza przeciętna świadomość gr o (światowym horyzoncie spójrzmy. Oto w hueu podziela m wc p«a*T:
lecz żaby w nocy jcUuić do jeziora, Traeha hyc nąjśmidszym 2 ludzi.
uly. kiedy MOIjn siarce, I iiucb wiponunać przed nocą
Albo w To Wdę
fMsegsMzśMMria.tJO.
_
Czy tam Nm urd/ial. av dusza zaklęta, U o północną) gadanie Ntkl. jak nąpiafU) człowiek zapamięta, Miejsc tych bat trwogi me minie.
przeciętnemu odbiorcy utworów. To było świadome pożegna* | clitaryzmu poezji klasycystycznej. Rezygnacja i popisu erudycyjnej pisarskiej na racz pustoty, naturalności i bezpośredniości Kadzi. To było takie kształtowanie nowego gurtu szerokich, E> pozyskanych sfer czytelniczych w rezultacie ,.odmiennego jmowania wartości poetyckich".
Poeta rozumiał, ku czemu muerza
I Wydawało mu się zapewne, że w ten tposób przełamie zakłamanie wy-Miej już konwencji klasycystyczng; te usunie to. co w awj pnedmowie /uuł jako „polor towarzyski"; że głosowi narratora w baUadttfc wadi om pawdy, przyda mu akcentów szczerości i przejęcia wewnętrznego. pub mówił w mmowit o stylu ballad: jak największą naiwnością i pro-totą zalecać się powinien"M.
„mowa naturaka
Miała to być — wedle jego własnych słów _
prosta, strofami do śpiewania stosowana"11,
I w tym obniżonym tonie narracji, w stylizowanej naiwności spój-mi. w postacie i naturalności wyrazu poetyckiego dopatrywać się >!no głównego źródła „ludowości", o której tyle się zwykło mówić r/y charakterystyce ballad. Oczywiście, LUk reprezentują autentyk nchii ludowej; ale w oryginalnym opracowaniu i uzupełnieniu l;te-i.kjm Mickiewicza; nie tylko pierwsze człony fabuły, lecz i sposób wypowiadania się narratora tej ballady, i surowa sprawiedliwość i przeprowadzaniu dowodu winy, a także w dostosowaniu do mej ary — znakomicie odgrywają swą rolę w wytwarzaniu aury autentycz-iic ludowego charakteru tej ballady. Jedynie późniejsza Uatcka irześcignie ją w umiejętności poetyckiego wygrywania wszystkich
ilorów peśm gminnej. Ale ludowość pozostałych utworów cyklu — Vpppll Np mutą konsekwencja jednolitości stylowej balj^jj już pominąć fikcyjne, na pół żartobliwe odwoływanie się poety
tonu ich wyfwiftifl. tak wyraźnie się objawiające w ukuta Kh w niania i w sposobach rozwijania ru IM l podohnym obniżeniem koncepcji n
, w mkygnym sprowadzeniu ich w sferę swoją
foUdor^w przypiskach łub w podtytułach - sprowadza się m Kej do owego obniżonego tonu prostoty i naturalności w narracji,
UsuM , , J
117 fntmowa, zamieszczona w Poayfoch Adama Midoewica, Wit 11822.1.1,1 XXXIX i XUI
. Ir.