KATARZYNA MĄKA-MALATYŃSKA
tonalnejWydaje się. że w filmie na podstawie h,ograf \ografir-nej, reaiizuJe swój ..ukryty autobiografem" * oj* ^
jyslawaSrpuma' ’ ^ Po|ański z własnego doświadczenia zna w',*
Wh ! ZZn>-emcżyc,a. głód. samotność, bezdomność, cierpi«*.. slrack aqg AlldecW0 W moim przekonaniu przejawem tej perspek,^ dac narracji który odzwierciedla sytuację twórcy opowiadają^
momencie swego życia za pomoc, cudzej biografii: Szukałem ,vmm ,'S mog/Mm urtor:.-.^ ; dziectnstwa. ale bory n,e ^
Zltan.c n, o „mim życiu. Wykorzystuję jednak najdrobniejsze wspomnienia, iiiywajac u h do rekonstrukcji detali, wyglądu ultc, Strojow. Un.kam stereotypu.
usiłuję pokazać to. co pamiętam ' .
Narracja Pianisty jest jednocześnie obiektywna i subiektywna. Większość zda-rżeń oglądamy oczyma bohatera, czego dowodem jest kluczowa scena spotkania z Hosenfeldem. Wraz z bohaterem widz spogląda najpierw na buty niemieckiego oficera, potem na mundur, a w końcu na twarz, której wyraz zdaje się oznaczać wyrok na Szpilmana. Oprócz takich scen pojawiają się momenty, w których najwyraźniej subiektywizm zostaje przełamany, oglądamy sytuację nawet z pewnego dystansu czasowego i emocjonalnego, mając w pamięci utrwalone przez kulturę obrazy getta (przede wszystkim za sprawą fotografii). Oto przykład. Brat Władysława. Henryk, usiłuje sprzedać na ulicy książki. Władysław przychodzi pomóc mu w dżwiganm ciężkiego kutra. Zaczepia ich oszalała kobieta, wypytuje o męża. nróbuie sr- w ^ ,adysława. Kamera krąży wokół nich. Mężczyzna
kazuje ją w bliskim nil } ^ odchodzi- kamera zostaje na moment z kobietą. Po-
Szernum Bohater nie spoglądaj P“" S° Widzial'prOSZę naPisaL 1:aak
dochodzą do miejsca, w którym przez To kamera WCI3Z M pokazuje. Bracia wybudowano kładkę (ujęcie z tyłu - | P.rZeble8ała arYJska ulica. nim jeszcze przed zamkniętą bramą w tłumie innych^ 'dących bohaterów). Zatrzymują się
rozmowę. Kamera pokoje tr^chmęźcz^!26 ^ących- Jcden z nich rozpoczyna
JS K’ niejak0°«yma PosLi bV sZ ku Po chwili P«ez moment pat-
niego. PozostająPh„TatkrUstawŻCZyZn® 2W™=a
czyzna wspomina o ulicznych „do kamery. w ,' Henryka- n|e spogląda na
pewności, czy jest to ujęciez per rjJu.aCh Karnera Pob. ’Vnym momcncie ów męż-rego ucho wychwyciło dźwięk „im k|TVy mężc2yznv lch‘ Nie mamy jednak
wielokrotnie jest opisywana w **** Władysława, któ-
‘ ich do >ańca. Sytuacja J rfLl8**1®- N'emCv r°Z®rywa się scena, która
nie
Oddal
an|a ludziom
zostaje ona prv_e^ .8etcie ich godności.
oLom z“>™iholcm bród01*”** WlkoroŻydów
uJ?ć została zr»«i;— v pewnym