Wady AD jako techniki badawczej to raczej problemy badacza niż niedoskonałość pra< narzędzia.
• AD nie jest w pełni powtarzalna
własne poglądy, hierarchię wartości czy po prostu wyobraźnię, konieczna jest dbałość o uzasadnienie poszczególnych decyzji badawczych oraz ich skrupulatne opisanie.
• AD stawia wysokie wymagania
AD wydaje się stosunkowo mało pracochłonna; jej rzetelne przeprowadzenie wymaga jednak wiele czasu i dbałości. Konieczna jest wysoka samokontrola, wielokrotne sprawdzanie poprawności zastosowanych procedur i potwierdzanie wniosków. Wreszcie, nie sposób przeprowadzić rzetelnej AD bez uwzględnienia wiedzy na temat kontekstu komunikacyjnego i sytuacji społecznej. AD wymaga więc starannych, często długotrwałych przygotowań.
• AD nie ma charakteru ilościowego
AD pozwala dogłębnie analizować materiały w mediach, nie daje jednak podstaw, by wnioski uogólniać na całość materiału, jest zatem łyżeczką, którą czerpiemy z wielkiego oceanu tekstów; to, co zaczerpnięte łyżeczką, może dawać wyobrażenie o składzie całego oceanu, lecz nie uprawnia do wyciągania wniosków co do ogółu zachodzących w nim zjawisk. Możliwe jest jednak skojarzenie AD z pewnymi metodami ilościowymi, a nawet oparcie na niej analizy zawartości mediów. Taka strategia powinna usunąć przynajmniej część wątpliwości co do statystycznej wiarygodności wyników.
• AD nie pozwala wnioskować o odbiorcy
Za pomocą AD możemy zbadać to, co zostało powiedziane czy napisane, ale nie to, co przeczytane i obejrzane. Tymczasem badacz, zaangażowany głęboko w analizę wybranych materiałów, łatwo może traktować wnioski co do dyskursu jako wnioski co do jego społecznej recepcji. Przeprowadzając AD, trzeba to jej ograniczenie mieć na uwadze.
• Nie trzeba AD, żeby zrozumieć badany tekst
Łatwo zarzucić AD, że prowadzi do takich wniosków, które da się wyciągnąć na podstawie zwykłej, rozumnej lektury - uważna lektura to już przecież rodzaj analizy jakościo wej. Dalsze kroki badawcze służą temu, by zmniejszyć dystans pomiędzy „wydaje mi się”
Dzięki AD to,
czne potwierdzeni
diach, w który _ nie znamy kor _ nie mamy ulr
AD nie jest metodą doskonale przezroczystą i powtarzalną: kolejne etapy badania i spo soby osiągnięcia rezultatów można czytelnikowi wytłumaczyć i uzasadnić, nie ma jednak nigdy pewności, że ktoś, kto ponownie przeanalizuje ten sam materiał, osiągnie identyczne wyniki. Wiarygodność wniosków z AD wzmacnia to, że zazwyczaj dokonuje się jej na materiale zastanym, który nie został wcześniej przez badacza zmodyfikowany lub umieszczony w nienaturalnym dla siebie kontekście (jak to bywa, na przykład, w większości badań laboratoryjnych). Żeby zminimalizować obawę, iż badacz rzutuje na wyniki badań
szłości;
- brakuje nam 1 „ nie mamy po
wania;
_ brakuje nam