tM<M*
tM<M*
Ifc*
•t
(
1
I
komuriskicgo życia jest jedna to mnie nie dotyczy. Tyłki c/as. mi. sporadycznie, przypali, powącha załaduje sobie w ka n. l. tym chudzi do szkoły. nu wspaniałą dziewczynę czy chłopaka i prowadzi normalne Zycie. Inni robi.j to samo, piją czasem palii trawę. /.yją i nic się nic dzieje. Nie róbmy więc /•robieniu tam. gdzie go nie nu.
Na razie narkoman grzeje od przypadku do przypadku. Nic gnębią go wyrzuty sumienia, bo ze wszystkim się wyrabia. Więcej - jest zadowolony, żc raz na jakiś czas może być bardziej otwarty, na większym Juzie i głębiej przeżywa to, co widzi.
Racjonalizuje, że wartością dla niego jest normalne życie, miłość, dom rodzinny, nauka, kontakty towarzyskie, hobby i zainteresowania, a grzanie jedynie swojego rodzaju wzmóc-nienicm Nic chce być ćpunem szukającym w amoku działki na skręcie, dającym dupy gdzieś w bramie, by zarobić na centa, złodziejem wynoszącym matce z domu ostatni grosz. Mówi sobie: ..Chce być normalnym młodym człowiekiem, trochę tylko odlotowym.” Inni po prostu się czepiają Nic rozumieją, że w tym przypadku to nic groźnego, a wręcz przeciwnie to go budu je i sprawia, że jest bogatszy o nowe doświadczenia Cóż jest bowiem złego w spotkaniach towarzyskich przy trawie czy alkoholu, we wspólnym wstrzyknięciu sobie - ruz na jakiś czas kompotu i przezywaniu kopa. Co jest złego we wspólnym siedzeniu w parku czy na chacie i słuchaniu muzyki. I to jakiej muzyki! Jak ona brzmi pu takiej d/ialcc! W jaki trans może wprowadzić.1 Ho cudownych rzeczy może się podczas takiej sesji wydarzyć! Ten, kto tego nie rozumie, jest ubogi i ograniczony.
Któregoś ranka budzi się z lekkim dygotem. Cieknie mu z nosa i jest wewnętrznie rozbity. Grypa myśli sobie t łyka przed pójściem do szkoły polopirynę W szkole jednak nic może się skupić, myśli są rozbiegane, a śniadanie przygotowane przez matkę nie chce przejść przez gardło. Wytrwa! jakoś do kruka lekcji, ale nie wie. co się na nieb działo. Wraca do domu i jest coraz gorzej. Bierze jeszcze jedna polopirynę. Kładzie .'i? do łóżka, nu przemian robi mu się zimno i gorąco, poci się i zastanawia, gdzie tez mógł to złapać. Wtedy wpada kumpel
W
IWlenl/n ze 10 głód. „Weźmiesz coś. to przejdzie od razu.” io im głodzie*' - buntuje się - „przecież, nic jesieni ćp.i-in " lf sporadyczne brania nic mogły przecież do ccj;o do-.. ul/ić. Bierze jednak, b.mlz.iej. by udowodnić sobie i kodze, ze lo jednak grypa i uurkolyk nic lu nie pomoże. Jak ,,_l | odj:|l. Nie cieknie z. nosa uporczywe trzęsienie ustało. V -. i H icsi znowu piękny. Można żyć. bawić się. iść do kumpli.
leszcze nie wic o tym, że wszedł w zaklęty krąg n.irko-
H. mi. Teraz chce żyć. cieszyć się i nic myśleć. IT/eżywać! Wyłączyć się! Poluzować! Dobiera trochę, aby było jeszcze
I. piet. Buja się gdzieś pod słupem i nic poza jego światem nic i mieje. Cudownym światem.
Przechodzę ulicą i widzę młodego chłopaka, dziewczynę. S'.i; v. lekkim rozkroku, oparty plecami o słup ogłoszeniowy.
( w zy przymknięte, twarz bez wyrazu. Ręce o|nis/.czone przy ■ l-ie. Co chwilę nogi uginają mu się pod ciężarem ciału Zjeżdża po słupie w dół aż, do samej ziemi i gwałtownie wyprostowuje się. I znów w dół i do góry. Tak bez przerwy Warszawa. Krakowskie Przedmieście, sobota wieczór, mnóstwo ludzi na spacerze z. dzieciakami. Jakieś starsze panie |>rzystaj;j i patrzą z. obrzydzeniem. Czy to ty stoisz, pod słupem i przezywasz chwile ćpuńskiego uniesieniu'? Czy to ty jesteś w tym raju?
Może już wpadłeś? Nie masz odwrotu? Wtedy nie możesz •ię zatrzymać. Nie roozesz powiedzieć sobie - jutro nic biorę. Nie da się. Twój organizm będzie rozpaczliwie domagał się kolejnej dzidki Jesteś już fizycznie uzależniony. Przeszedł czas na /..platę. Jeszcze r.ie lak dawno mówiłeś, czego chcesz od życia i jak wszystko kontrolujesz., a tu okazało się. że coś. w co nie wierzyłeś, stało się fokiem. Witaj w klubie!
Coraz, częściej ćpasz, ba musisz Nie ma to nic w-spółnegn z wyborem. Jeśli próbujesz przesiać i nie zaaplikujesz sobie kolejnej działki męczysz się i jesteś nie do życia Wytrzymujesz parę godzin, może dz.ieó i pędzisz na bajzel, aby doprowadzić s-.c do nami. w którym będziesz, mógł piko tako funkcjonować K-szczo cłuKlzisz cl<i szkoły, mieszkasz w domu. •dc jest ci coraz iiiidnicj wyrobić się- w tym normalnym życiu.