CCF20090422009

Segregacje na progu szkoły podstawowej - procedury rekrutacji do szkół

Międzyszkolny efekt segregacji jest wynikiem czynników demograficznych oraz procedur rekrutacji stosowanych przez szkoły. Szkoły podstawowe w obliczu niżu demograficznego są skłonne przyjmować wszystkich uczniów, których rodzice o to zabiegają. W sytuacji wyboru są szkoły, które rozpoznają cechy uczniów i przyjmują tych, którzy lepiej rokują.

Proces zapisywania dzieci do klasy pierwszej rozp.oczyna-srę w niektórych szkołach rok wcześniej. W większoŚGi-szkół-od lutego do maja rodzice dostaję zawiadomienie o konieczności zgłoszenia gotowości do zapisania dziecka. Jest to pierwsza okazja-de-oszacowania liczby miejsc dla dzieci spoza rejonu. Dla niektórych szkół jest to również pierwsza okazja do zebrania informacji o dziecku i jego rodzinie.

Problem dzieci spoza rejonu szkolnego pojawia się w wywiadach z dyrektorami szkół w kontekście zabiegania o utrzymanie szkoły. Niż demograficzny powoduje, że szkoły zabiegają o jak największą liczbę uczniów. Zatem najczęściej każdy uczeń spoza rejonu przyjmowany jest chętnie. Jeśli chodzi o przyjmowanie uczniów do szkoły, to u nas jest praktykowane, że przyjmujemy wszystkich, którzy są chętni. To jest rejon wiejski, w związku z tym w dobie niżu demograficznego dzieci ubywa. Na przykład w szóstej klasie, jednej z dwóch, mam 31 osób, natomiast w obydwu pierwszych w tej chwili jest 31. W związku z tym tutaj nie ma dyskusji nad tym, czy nie przyjąć, tylko my byśmy przyjęli chętnie jak najwięcej - mówi dyrektor jednej ze szkół wiejskich.

Każda z badanych szkół wiejskich przyjęła wszystkich uczniów spoza rejonu, którzy o to zabiegali.

Inaczej było w szkołach miejskich. Cztery szkoły spośród dwudziestu odmówiły przyjęcia wszystkich uczniów. Decyzję o nieprzyjęciu dyrektorzy trzech szkół uzasadniali brakiem miejsc. Zgłasza się więcej osób, niż możemy przyjąć, ale ich podania nie są przyjmowane ze względu na brak miejsc. Podania o przyjęcie dzieci spoza rejonu są na dwa lała z wyprzedzeniem lub Dwa oddziały klas pierwszych dają możliwość przyjęcia maksymalnie 60 uczniów. Z rejonu przyjęliśmy 45 i 13 spoza rejom.

Dyrektor czwartej szkoły mówił o sytuacji bardziej skomplikowanej. Nie przyjęto dzieci z rejonu szkoły, która wyraża niezadowolenie z powodu -zabierania jej dzieci: ...ze szkoły nr... nie chciałem przyjmować dlatego, że panie tam strasznie się obawiały, że będą miały za mało.^ więc nie przyjmowałem z tego powodu, bo po co. Inne dzieci nie zostały przyjęte, ponieważ szkoła uznała, że korzystniej dla nich będzie uczęszczać do szkoły rejonowej. Natomiast w dwóch przypadkach miałem taką sytuacją, że chciała pani przenieść z innego rejonu, a wiedziałem, że to dziecko mieszka obok szkoły, więc nie byłoby sensu przyjmować go tutaj, żeby jeździło, męczyło się...

Kryteria przyjmowania dzieci spoza rejonu według dyrektorów szkół. Problem kryteriów przyjmowania dzieci spoza rejonu do klasy pierwszej wiąże się aktualną sytuacją szkoły. Jeśli szkoła nie ma zbyt dobrej opinii i dzieci z rejonu są raczej przenoszone do innych szkól, to każde dziecko przyjmowane jest bardzo chętnie. Podobnie jest w szkołach, które mają coraz mniej dzieci ze względu na niż demograficzny. Takie placówki przyjmują wszystkich zgłaszających się, nie muszą prowadzić polityki zapisów związanej z nadmiarem chętnych.

W innej sytuacji są szkoły, o które rodzice zabiegają:. Tutaj kryteria w różnych szkołach są zbliżone, chociaż różnią się hierarchią: Dyrektor jednej ze szkół wymienia: rodzeństwo w szkole, odległość od miejsca zamieszkania, dziecko nauczycielskie lub pracownika szkoły, dziecko samotnej matki oraz dziecko osób wspierających szkołę, sponsorów szkoły.