40 LUÅ‚Ol HftANDBUo
Bierze za rękę Dziewczynkę, która miot obok Matki, l pnyprt wad ta Ją przed Dyrektora
B tor to Ją w ramiona I całuje
Kochanie! Kochanie!
Stawia Ją na ziemi I/ wzruszona, dodaje Jakby niechcący Otóż kiedy lego aniołka Bóg zabierze nagle tej biednej matce i kiedy len mały idiota
Ciągnie do przodu Chłopczyka chwyciwszy go szorstko za rękaw popełni największe głupstwo godne takiego tępaka Jak on Popycha go w stronę Matki
wtedy zobaczy pan. że ja się ulotnię. Tak, panie! Ulotnię się. ulotnię! I nie mogę doczekać się tej chwili, niech mi pan wierzy, nie mogę się doczekać I Bo po tym, co zaszło między nim a mną
Odrażającym mrugnięciem wskazuje na Ojca
nie mogę już wytrzymać z nimi i patrzeć na mękę Matki z powodu tego typka!
Wskazuje na Syna
Proszę spojrzeć! Proszę spojrzeć na niego! Jaki obojętny, lodowaty, ponieważ on jest synem prawowitym, on! Pełen pogardy dla mnie, dla niego,
W skazu je na Chłopczyka
dla tej dziecinki, dla nas, którzy jesteśmy dziećmi nie* prawymi — rozumie pan? — nieprawymi.
Zbliża się do Matki i całuje ją
A tej nieszczęsnej matki, która jest matką dla nas wszystkich. on nie chce uznać za swoją własną matkę i patrzy
na nią z lekceważeniem jak na matką tylko nas trojga bękartów — podły 1
Wszystko to mówi osybko, s największym wzburzeniem i pod■noJtiąc głos przy słowie „bękartów", końcowe „podły" wypowiada cicho, niemal wypluwając je
MATKA
s nlewysłowloną męką, do Dyrektora Panie, w imieniu tych dwojga dzieci, błagam...
Czuje, te mdleje, siania tlÄ™
O, Boże...
Ojciec podbiega do niej, żeby ją podtrzymać, a z nim wszyscy niemal Aktorzy, zdziwieni I przerażeni
OJCIEC
Na miłość boską, krzesło, krzesło dla tej biednej wdowyl
AKTORZY
podbiegajÄ…
A więc to prawda? Naprawdę mdleje?
DYREKTOR
Krzesło, prędko!
Jeden z Aktorów podaje krzesło. Inni, pełni troskliwości, otaczają Matkę, która usiadłszy, stara się nie dopuścić, by Ojciec podniósł welon zakrywający Jej twarz
OJCIEC
Niech pan na niÄ… spojrzy, niech pan spojrzy...
MATKA
Ależ nie, na Boga, daj spokójl
OJCIEC
Pokaż się!
Podnosi welon