ludowosc7

ludowosc7



IIWWOSI $21

U'dy w salonie \YiiiViiwskiiit piulujii słowa, ze „nas/ naród jak lawa", /unna i plugawa z wier/chu, k\7 ro/żar/onu wewnątrz, więc „plwnjmy na tę skorupę i /siiipmy do głębi!”

Ale schodzenie w gli)b narodu, badanie kultury ludowej i jej poetyckie odwzorowanie dokonywały się wc/csnicj. Norwid (1821), /.morski (1822), jego równolalck Lenartowie/ czy Dembowski lub niewiele starszy od nich Herwmski (1819) pod koniec 1.30-lycli wchodzili dopiero w Zycie, leli metryki spisywane były wówczas, gdy Chodakowski dawno pod wieśniacze strzechy zaglądał. Brodziński w „Dzienniku Warszawskim" zamieszczał list o pieśniach ludu, a w wileńskiej diukami J. Zawadzkiego składano pierwszy tom Htilltitl i romansów, Ikrwmski liczył sobie |9 wiosen, kiedy z entuzjazmem ruszał w „narodowi) pielgrzymkę", ale inspirowały go do niej m m klukiy działającego już od lat 12 K, W. Wójcickiego.

Skoro jednak zainteresowanie pieśniami ludu wyprzedza ukazywanie się ich zbiorow, a chronologicznie towarzyszy pierwszym utworom pisanym wedle śpiewów wiejskich, wynika stąd, że poeci mc z książek poznawali twórczość ludu, lecz przez bezpośrednie zetknięcie się z. jego ryciem i tradycją. Mickiewicz, Brodziński, Odyniec, Berwinski i Lenartowie/ jako swoich pierwszych informatorów wspominali nianki i piastunki, starych służących i pastuszków wiejskich, których opowiadania przedstawiały fantastyczny świat ludowych podań, legend, a śpiewy utrwalały się na długo swą melodią, kojarząc się po/mej wspomnieniem zwrotek „o tej dziewczynie, co tak grac lubiła, ze przy skrzypeczkach gąski pogubiła". Równocześnie pod wpływem zainteresowań epoki bajki i pieśni stawały się modne. Wycieczki i koleżeńskie spotkania, mlcd/icńc/c turnieje poetyckie, stary dudarz, „co się po wsiach włóczył i piosneczek uczył", kaprysy kochanki, która, wysłuchawszy bajki opowiadanej przez rybaka, poezję w niej odkryła i uk tworzyć radziła, nawet wieczory w salonach, kiedy Maryla, „puch mamy i wietrzna istota", wdzięcznie oparta o fortepiano nuciła ruskie dumki' wszystko to upowszechniało znajomość twórczości ludowej i zbliżało do niej poetów.

Owe lekcje w szkole żywej tradycji poeci wspominali, a pewnie i przyozdabiali, przynajmniej i dwu powodów, Po pierwsze dlatego, że w większości byli oni urodzeni na wsi, tam spędzali dzieciństwo i po latach, kiedy im żyć, a co gorsza i umierać przyszło w miastach obcych : w Dreźnie, Paryżu. Florencji czy w Konstantynopolu, nostalgia upiększała „kraj lat dziecinnych". Po drugie zaś legitymowanie się znajomością poezji ludu. wyrastanie wśród mej. wskazywanie na jej inspirujący wpływ określały zarazem gminny rodowod twórczości poety, którą jak własną lud winien był przyjąć. A o tym marzyli wszyscy poeci romantyczni.

„Byłbym ciekawy widzieć to pocma napisane pod wpływem ducha nowej szkoły, okraszone, jak może być najstaranniej, barwą pieśni ludowych, które by lud zrozumiał uczul przyjął z miłością, jaką ma dla swoich piosenek, i złożył obok nich u siebie jak rzecz niezbędną sobie, wątpię aby się znalazło podobne". Tak pisał Goszczyński w Wyjątkach z rzeczy o góralach tatrzańskich. Czytającemu to zdanie przypomina się życzenie Mickiewicza, by księgi Pana 1hJm:a „zbłądziły pod strzechy", co znów kojarzy się z radą daną przez autora Dziadów W. Polowi, by swe Pieśni Janusza bezimiennie puszczał miedzy lud. który, jeśli je przyjmie, da tym samym dowód ich wartości. A nic sposób przecież zapomnieć marzenia Słowackiego, że wieśniaczki jako cos im bliskiego czytają Balladyny. albo westchnienia Lenartowicza, który „nad łykowym torem" na widok pastucha zagłębionego w lekturze Jerozolimy wyzwolonej Tassa pytał z goryczą: „Kiedyż tam pastuch nad Wisłą lub Wartą Czytać tak będzie Pana Tadeusza**"

Marzenie o tym, by poezja stała się lekturą ludu. miało wykładnię dwojaką: aby utwór stal się własnością ogółu, nic garstki koneserów, ale całego społeczeństwa, narodu. Szczególną rolę odgrywało to w sytuacji poetów na emigracji, którzy wiedzieli, że ich utwory są w kraju zakazane, więc za marzeniem o ich powszechnym obiegu kryl się podtekst politycznej wolności. Zarazem wyrażała się tu intencja, by sam lud dźwignął się na taki poziom kulturalnych potrzeb, na którym mógłby obcować z poezją. Ta myśl nic była specjalnie eksponowana, bowiem traktowanie twórczości ludu jako archiwum narodowej pamięci czy skarbnicy poetyckich motywów odbierało jej wartość żywą. rozwojową. Tę artyści zawarowali dla siebie, łudząc się, że wymierająca, bo starodawna już poezja ludu. zastąpiona zostanie ich utworami. Stąd ich wieszcze ambicje, nadzieje, ze staną się narodowymi bardami. W mysi dewizy Brodzińskiego: „Być śpiewanym od ludu jest to nicpozyta zaleta, jaką sobie najwięksi poeci zjednali".

Krytycy utwierdzali poetów w tym przekonaniu, reklamując subtelne uroki pieśni ludowych, które, jak wykazywali na przykładzie najwybitniejszych pisarzy dawnych oraz uznanych już artystów współczesnych, mogły im zapewnić podobną popularność. Majorkiewicz pisak „poeci i artyści nasi którzy się potrafili przejąć tym duchem tradycji ludowej', zostawili po sobie pieśni, które po części są w ustach ludu (bo wróciły do źródła, z którego wypłynęły, jak wodotrysk żywej


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
21 dy, które częścią nieżyczliwość, częścią, niewiadomość Mularzów w budynkach sprawuie. VIII.
21.    Dy fuz ja pary wodnej wy stępuje pod w pływem: a) różnicy temperatur
(21) (21) dy_ dxj z których wynika, że Po podstawieniu związków (20) i (21) do wzoru (15) otrzymujem
IMG?58 sta"21, tym samym bliższa potrzebom dnia dzisiejszego i nadchodzącego „jutra". Jak
Frywolitki Klasyczen Wzory (29) Numer 21. Koronka z narożnikami Należy zwrócić uwagę, że motyw w nar
• jeśli w jest spleceniem słowa s ze słowem t, to jest również spleceniem słowa t ze słowem s • jeśl
21 (88) JAK TO SIĘ DZIEJE, ŻE LÓD TOPNIEJE? Jak otrzymać lód? Potrzebne przedmioty: plastikowy pojem
IMG?58 sta"21, tym samym bliższa potrzebom dnia dzisiejszego i nadchodzącego „jutra". Jak
0-10 300 500 11-20 80 70 21-40 20 30 a)    Zweiyfikować hipotezę, że

więcej podobnych podstron