22
Roatdniał 2
ry?*ivka stylu zakłada ustrukturowany repertuar elementów”4. Trzeb® przyznać, że pojecie wartości wydaje się w tym kontekście trochę niej®-ane. Do tej kwestii postaram się jeszcze powrócić w rozdziale o stylizacji. Również E. Stankiewicz twierdzi, że opisuje tekst artystyczny jako -strukturę językową i swoistą organizację semantyczną” zastrzegając wszakże, że ^istota języka poetyckiego leży w jego semantycznej strukturze"*. Tego rodzaju strukturalno-semiotyczne ujęcia stylu spotykamy też w innych opracowaniach teoretycznych.
Jak sędzi U. Eco, historia pojęcia struktury, „które — najogólniej mówiąc — określa jednocześnie pewną całość, części tej całości i stosunki pomiędzy tymi częściami”7, sięga Arystotelesa, nie ulega jednak wątpliwości. że na tej historii zaważyło w naukach humanistycznych stanowisko F. de Saussure’a, z jego klasyczną już definicję języka jako systemu znaków”*. T. Hawkes szczególną rolę w historii pojęcia przypisuje też definicji J. Piageta. Według tego ostatniego, strukturę można dostrzec w układzie jednostek, który cechuję: a) całość (tj. poczucie wewnętrznej spójności), t>) przekształcanie, c) samosterowność. Części tego układu podlegaję szeregowi wewnętrznych praw, nadajęcych im cechy szersze od tych, które osobno posiadaję, poza strukturę. Struktura jest zatem czymś różnym od sumy składników. Jak też twierdzi Piaget. struktura nie jest czymś statycznym, jest natomiast zdolna do procesów transformacyjnych. Co do samosterowności polega ona na tym, że struktura nie odwołuje się do niczego poza sobą. Przykładem jest język, który „nie konstruuje swoich tworów słownych przez odniesienie do wzorców »rzeczywistości«, ale na zasadzie swoich wewnętrznych i as mowy w f wczalnych reguł',9(TVudno przypisać całkowi tę samo-
* iM.t a. 34Ś-347.
* 9unkimncs, op. ea, s. 09 i n.
T U. Eco, Aftuokicna prsekł, A- Weiruiberg, P. Bravo, Wśrwuiwii I99&