„Kobieta rodzi się jako istota wolna i pozostaje równa mężczyźnie we wszystkich prawach" - głosiła Olimpia de Gouges1 w 1791 roku w opracowanej przez siebie Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki. Wyrażana przez nią idea równości okazała się jednak zbyt radykalna nawet w czasach rewolucji francuskiej. Dwa lata później pisarka została skazana na mocy „ustawy o podejrzanych" i ścięta.
Rewolucja nie wyzwoliła kobiet. U progu XIX stulecia nadal według prawa podlegają one mężczyźnie - stan ten został na długie lata ugruntowany przez Kodeks Napoleona. Terenem ich działań pozostaje dom i rodzina. Kobieta jest wówczas - jak ujął to jeden z dzisiejszych historyków - „kapłanką ogniska domowego i zapewnia biologiczną reprodukcję. [...] 0 ciągłości narodowo-państwo-wego bytu decyduje Mężczyzna - Ojciec, Mąż, Brat i Syn". W życiu codziennym nadal obowiązuje dawny wzorzec - obyczajowy, ekonomiczny i prawny - który najkrócej określić można za pomocą tytułu słynnej książki Johna Stuarta Milla2 z 1863 roku: „poddaństwo kobiet".
Jednak nie wszystkie kobiety podporządkowywały się władzy mężczyzn. Pod-dańczy wzorzec, podobnie jak we wcześniejszych epokach, był krytykowany i odrzucany przez wybitne indywidualistki, które znajdowały w sobie dostatecznie dużo siły, a poza sobą dostatecznie dużo środków, by prowadzić niezależne życie. Do najsłynniejszych należała francuska pisarka George3 Sand (1804-1876). Jej prowokacyjne zachowania (spodnie, cylinder, cygaro) i odważne obyczajowo powieści były komentowane w całej Europie. Na drogę samodzielności wstąpią także inne kobiety. Przez cały wiek XIX coraz bardziej rozwija się ruch feministyczny, przybierając różne oblicza.
Matka Polka, Emilia Plater i emancypantki
W Polsce historia napisała kobietom inne role do odegrania. Duża część aktywności publicznej - z powodu utraty niepodległości - była dla Polaków, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, niedostępna. Mężczyźni pozbawieni zostali udziału w sprawowaniu władzy państwowej, a ciężar podtrzymywania ciągłości bytu narodowego spadł na kobiety i sferę życia rodzinnego. To właśnie wtedy upowszechnił się wzór Matki Polki - strażniczki polskości, przekazującej dzieciom wartości należące do tradycji narodowej. Pewnego rodzaju zrównanie kobiet i mężczyzn następowało w czasach powstań narodowych. Kobiety aktywnie włączały się wówczas w działalność wspomagającą walczących. Niekiedy nawet stawały z ni-III. 158 Ą mi ramię w ramię, co natychmiast, jak w wypadku Emilii Plater - „dziewicy-boha-tera", podchwytywała i nagłaśniała legenda. Te specyficznie polskie wzory - tak chętnie opiewane przez literaturę romantyczną - nie przyczyniły się jednak do równego traktowania płci. Poddaństwo kobiet było powszechne także w Polsce.
Ujawniające się coraz silniej dążenia emancypacyjne zaczęły się od postulatów kształcenia kobiet. Zgłaszała je w dydaktycznych powieściach pisarka Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, pozostająca jednak w granicach tradycyjnej obyczajowości. Po fazie „pedagogicznej" w rozwoju ruchu feministycznego w Polsce nastąpiła faza radykalizacji postaw. Narcyza Żmichowska wraz ze skupionym wokół niej kręgiem pisarek i intelektualistek (występujących pod nazwą Entuzjastek) podjęła walkę o prawo do samorealizacji i aktywności kobiet w sferze publicznej.
' Gouges fr. guż 2 John Stuart Mili ang. dżon stiuart mi! 3 George fr. żorż
John Stuart Mili:
Twierdzę, że stosunek społel czeński obydwóch płci ludz-l kich, w imieniu prawa poddał jący jednę płeć drugiej, jest zły sam w sobie i tworzy dziś jednę z głównych przeszkód ha-j mujących postęp ludzkośca twierdzę, iż on ustąpić musi równości zupełnej, bez przy! wileju i przewagi dla jedna płci, a bez odsądzenia od zdoi ności drugiej.
Poddaństwo kobiet. 1863, przeklaf anonimowi]
John Stuart Mili (1806-1873) angie-ski filozof i ekonomista, przedstawia ciel utylitaryzmu
George Sand w karykatu- 1 rze z epoki, 1839