przez sąd synodalny na wieczne więzienie, zmarł wkrótce potem. Prześladowani i tropieni eonici zginęli w więzieniach lub ukryli się w puszczach Bretanii. Był to typowy ruch antyfeudalny. E. Werner dostrzegł w koncepcjach religijnych Eona połączenie poglądów dualistycznych z ludowymi wyobrażeniami magicznymi Bretanii. Nie ma w tym ruchu śladów ideału ubóstwa ewangelicznego i naśladowania ,,vita apostolica”.
Natomiast z „ruchem ubogich” związana była działalność wielkiego reformatora włoskiego z XII wieku - Arnolda z Brescii. W młodości był uczniem słynnego filozofa Abelarda, który wywarł na jego umysłowość ogromny wpływ. Po powrocie do rodzinnego miasta (1129) został księdzem i pod wpływem zwolenników Patarii działających także w Brescii stał się wyznawcą idei ubóstwa i życia apostolskiego. Jego kazania - w których potępiał własność kleru, zeświecczenie mnichów, majątki biskupów i żądał sekularyzacji dóbr kościelnych - zyskały mu wprawdzie uznanie słuchaczy świeckich, ale naraziły go na prześladowania ze strony duchowieństwa. Oskarżony o herezję, został wypędzony z Włoch. Udał się więc ponownie do Francji i w Paryżu rozpoczął działalność nauczycielską. „Wykładał Pismo święte studentom u św. Hilarego - pisał Jan z Salisbury. - Nie oszczędzał biskupów z powodu ich chciwości i szpetnych zysków, a najwięcej z powodu ich hańbiącego życia oraz dlatego, że usiłowali we krwi budować kościół boży”. Atakowany przez Bernarda z Clairvaux, musiał wreszcie Arnold opuścić Paryż. Na jakiś czas schronił się pod opiekę życzliwego mu biskupa Konstancji. Potem po dalszych wędrówkach powrócił do Włoch, do Rzymu. Trafił tutaj na powstanie ludności rzymskiej, zbuntowanej przeciw papieżowi jako panu feudalnemu miasta i przeciw rzymskim arystokratom. Powstańcy utworzyli własny samorząd miejski powołując na wzór antyczny senat i dokonując wyboru „patrycjusza”, który sprawował władzę wykonawczą w mieście. Arnold powrócił do działalności kaznodziejskiej i stał się ideologicznym przywódcą rewolucji rzymskiej.
Bezwzględna walka z bogatym duchowieństwem i papieżem naraziła Arnolda na nowe prześladowania. Schwytany przez wojska cesarza Fryderyka I Rudobrodego, został wydany papieżowi Hadrianowi IV. Jako heretyka skazano go na śmierć (1155). Nie przerwało to jednak działalności jego uczniów i wyznawców. Byli oni szczególnie liczni i dobrze zorganizowani w północnych Włoszech, a więc w prowincji rozwiniętej gospodarczo, gdzie antagonizmy klasowe wystąpiły bardzo ostro. Nazywano ich arnoldystami lub ubogimi z Lombardii. Ich wpływy sięgały także na obszary sąsiedniej Francji. Tutaj zresztą działali jeszcze zwolennicy Henryka z Lozanny, których nie udało się zupełnie wytępić, a także wyznawcy innych grup heretyckich ruchu ubogich. Nie jest sprawą przypadku, że właśnie te obszary, nasycone zwolennikami ubóstwa i życia apostolskiego, stały się już""*** drugiej połowie XII stulecia widownią nowych, masowych ruchów heterodokr nych. Jednym z nich był ruch waldensów.
Inicjatorem nowego ruchu heretyckiego był kupiec lyoński Waldo, który około 1170 roku rozpoczął „życie apostolskie” w całkowitym ubóstwie, inspiro-
614