II
Więzi solidarności społecznej, którym odpowiada prawo represyjne, są więziami, których zerwanie stanowi przestępstwo; określamy tym słowem każdy czyn, który w jakimkolwiek stopniu wywołuje wobec swojego sprawcy charakterystyczną reakcję, zwaną karą. Poszukiwanie tych więzi to zatem zastanawianie się, jaka jest przyczyna kary, lub mówiąc ściślej, na czym zasadniczo polega przestępstwo. ę ^/Istnieją bez wątpienia różne rodzaje przestępstw, nie
mniej wszystkie tc rodzaje mają coś wspólnego. Świadczy o tym reakcja na nie ze strony społeczeństwa, czyli kara, która abstrahując od różnic stopnia jest zawsze i wszędzie , taka sama. Jedność skutku świadczy o jedności przyczyny. Nie tylko między wszystkimi przestępstwami przewidzianymi w ustawodawstwie danego społeczeństwa, ale między wszystkimi przestępstwami, które są karane w różnych typach społecznych, występują z pewnością zasadnicze po-
dobieństwa. Mimo żc na pierwszy rzut oka czyny kwalifi-T ; kowane jako przestępstwa są bardzo różne, jest rzeczą ' y niemożliwą, aby nie miały wspólnej podstawy. Wszędzie * ' >* bowiem poruszają w taki sam sposób świadomość moralną narodów i wszędzie dają takie same skutki. Wszystkie są r—. przestępstwami, czyli czynami, którym zagraża kara. Wlaś-v ciwościami istotnymi danej rzeczy są takie właściwości,
Kłp _ t,
r»ł*5'
, 'rrffCf oee* '*-
//. Solidarność mtchanicina albo oparła na podobieństwie 93
które dają się zaobserwować wszędzie, gdzie ona występuje i należą tylko do niej. Jeśli zatem pragniemy wiedzieć, na czym istotnie polega przestępstwo, musimy wyodrębnić cechy, które są takie same we wszystkich odmianach krymi-nologicznych tego przestępstwa w różnych typach społecznych. Nie wolno pominąć żadnej. Rozwiązania prawne w społeczeństwach najmniej rozwiniętych są nie mniej godne uwagi niż koncepcje w społeczeństwach najbardziej rozwiniętych; są faktami nie mniej pouczającymi. Ich od-rzucenie mogłoby spowodować ujrzenie istoty przestępstwa j, ^ tam, gdzie jej nie ma. Biolog dałby bardzo niedokładną >«•
definicję zjawisk życiowych, gdyby zlekceważył obserwację istot jednokomórkowych; z samej obserwacji organizmów wyższych wysnułby fałszywy wniosek, że życic polega zasadniczo na organizacji.
Metoda znalezienia tego trwałego i ogólnego elementu nie polega oczywiście na wyliczeniu czynów, które w każdym czasie i miejscu kwalifikowano jako przestępstwa, i na obserwacji ich cech charakterystycznych. Albowiem, cokolwiek by o tym powiedzieć, czyny ogólnie uznane za przestępstwa to nieduża część, i wobec tego metoda taka dałaby nam mocno zniekształcone pojęcie zjawiska, stosowałaby się bowiem jedynie do wyjątków1. Odmiany prawa re-
! fiTWf *•
lo.otU* e
Tę jednak metodę zastosował Rafiaele Garofalo. Zdaje się wszak z niej rezygnować, kiedy stwierdza, że nie da się sporządzić listy faktów uniwersalnie potępianych (zob. La criminologie. Et-uda sur la naiure du crimc el la ihearie de la penalite, wyd. 3 popr., Paris 1892, s. 5 [wyd; oryg.: Criminologia, I885J), co zresztą jest przesadą. W końcu jednak do niej wraca, gdyż. w gruncie rzeczy przestępstwo naturalne jest dla niego tym, co uraża uczucia, będące wszędzie podstawą prawa kaniego, czyli niezmienną częścią zmysłu moralnego, i tylko tym. Dlaczego jednak przestępstwo urażające jakieś uczucie szczególne dla pewnych typów społecznych byłoby w niższym stopniu