170 TADEUSZ KOWZAN
Obok swej podstawowej funkcji semiologicznej polegającej na określeniu akcji widowiska w przestrzeni, a także w czasie, dekoracja może komunikować znaki dotyczące najróżniejszych okoliczności. Ograniczymy się tu do stwierdzenia, że pole znaczeniowe dekoracji teatralnej jest prawie równie obszerne jak pole znaczeniowe wszystkich sztuk plastycznych: malarstwa, rzeźby, architektury, sztuk dekoracyjnych.
Wybór środków, którymi posługuje się scenograf, zależy od takich czynników, jak: tradycja teatralna, prądy artystyczne epoki, gusty osobiste, warunki materialne spektaklu. Wybór ten ma jednak zawsze konsekwencje semiologiczne. Weźmy dla przykładu przeładowane wnętrze mieszczańskie w stylu naturalistycznym. Każdy mebel i każdy przedmiot (masywny, namalowany czy z papier mache) jest znakiem pierwszego stopnia autentycznego mebla lub przedmiotu, przy czym większość z nich nie posiada indywidualnie znaczenia drugiego stopnia; dopiero kombinacja wielu znaków pierwszego stopnia, a niekiedy ich ogólna suma, stanowi znak drugiego stopnia, znak mieszczańskiego wnętrza. Inaczej ma się rzecz w wypadku scenografii uproszczonej, fragmentarycznej, aluzyjnej. Gdy dekoracja ogranicza się do jednego tylko elementu, staje się on automatycznie znakiem drugiego czy nawet trzeciego stopnia: umieszczona na scenie tyczka ze strzępami drutu jest znakiem stupa telegraficznego, ten z kolei jest znakiem drogi, a domniemana droga sugeruje, że krocząca środkiem sceny postać opuszcza swe miasto. W takim wypadku nikły element dekoracji staje się pośrednio znakiem podjętej przez bohatera decyzji.
Przykłady powyższe wskazują, że walor semiologiczny dekoracji nie zależy bezpośrednio od ilości znaków pierwszego stopnia. Odosobniony element może mieć bogatszą i intensywniejszą treść semantyczną niż cały zestaw znaków.
Funkcja semiologiczna dekoracji nie ogranicza się do funkcji jej elementów składowych. Ruch tych elementów, sposobów ustawiania lub zmiany dekoracji wnoszą niekiedy wartości dodatkowe: użycie sceny obrotowej wzbogaca semiologiczny potencjał dekoracji, przesuwająca się taśma z krajobrazem widocznym przez okno wagonu imituje ruch pociągu, zmiana dekoracji dokonywana przez aktorów lub maszynistów przy otwartej kurtynie może oznaczać pewien dystans twórców widowiska w stosunku do wydarzeń scenicznych i stanowić element zjawiska określonego jako „teatr w teatrze”.
Wszystko co jest pismem, to znaczy graficznym wyobrażeniem słowa, z natury swej należy do systemu znaków dekoracji. Pismo spełnia w teatrze różne funkcje semiologiczne: przekazuje informacje uzupełniające tekst mówiony (tytuł lub morał sceny, ruchoma gazeta), stanowi część składową dekoracji, albo wręcz zastępuje ją (w teatrze elżbietańskim tabliczka określająca miejsce akcji).
Zważywszy, że sztuczne oświetlenie wprowadzone zostało do teatru stosunkowo późno (np. w przedstawieniach publicznych we Francji dopiero w XVII w.) i używane jest głównie dla uwydatnienia innych środków wyrazu, można mieć wątpliwość, czy stanowi ono samodzielny system znaków, czy też tylko technikę na służbie innych systemów. Ale przykład sztuki, w której światło słabnie regularnie w miarę rozwoju dialogu kończącego się niemal w mroku, lub przedstawienia, gdzie w toku mowy prokuratorskiej reflektor wydobywa kolejno twarze oskarżonych - świadczą o tym, że gra świateł może spełniać niezależną funkcję semio-logiczną.
Rola sztucznego oświetlenia polega przede wszystkim na wyodrębnieniu miejsca teatralnego. Efekt ten osiąga się już w pewnej mierze przez skontrastowanie oświetlonej sceny z pogrążoną w ciemności widownią (taka przynajmniej bywa praktyka w teatrze europejskim naszego stulecia). Głównie jednak chodzi o operowanie światłem na samej scenie: w dekoracji symultanicznej reflektory skierowane na ten lub inny jej fragment określają aktualne miejsce akcji, a świetlny prostokąt może oznaczać, nawet bez dekoracji i bez rekwizytów, zamkniętą przestrzeń, na przykład pokój lub celę. Snop światła izolujący z otoczenia jakąś postać lub przedmiot staje się znakiem ich wagi, chwilowej lub absolutnej. Innym istotnym zadaniem oświetlenia jest amplifikacja lub modyfikacja waloru znaczeniowego gestu, ruchu, dekoracji, a nawet dodanie im nowych wartości semiologicznych.
Odrębne miejsce przypada projekcjom. Od strony technicznej wiążą się one z systemem oświetlenia, chociaż ich rola semiologiczna znacznie wykracza poza ten system. Stosowanie projekcji, zarówno nieruchomej jak ruchomej, przybiera w dzisiejszym teatrze najróżniejsze formy. Stała się ona technicznym środkiem komunikowania znaków należących do różnych systemów (dekoracja wyświetlana), a nadto zdolna jest tworzyć znaki bardziej złożone. Weźmy projekcję filmową włączoną do spektaklu teatralnego. Powinno się ją rozpatrywać w kategoriach semio-logii filmu, natomiast sam fakt zastosowania tej projekcji jest dla widza teatralnego znakiem wyższego stopnia: „rzecz dzieje się równocześnie w innym miejscu” albo „są to wspomnienia czy marzenia postaci scenicznej”.
Łatwo dostrzec znaczeniową funkcję muzyki opisowej czy też programowej, a szczególnie muzyki naśladowczej, która odtwarza, podobnie jak onomatopeja, dźwięki naturalne (śpiew ptaków i odgłosy burzy w VI Symfonii Beethovena). Naukowe naświetlenie semantycznych i semiologicznych aspektów muzyki wymaga jednak analizy sięgającej do jej podstawowych struktur, jak: rytm, melodia, harmonia, opartych na współzależnościach między natężeniem, wysokością, barwą i czasem trwania dźwięków. Badania w zakresie semiologii muzyki zaczynają się ożywiać dopiero w ostatnich latach.
Jeśli chodzi o muzykę stosowaną w widowisku - ten właśnie aspekt bezpośrednio nas tu interesuje - jej rola semiologiczna jest na ogól niewątpliwa. Wyrażając czy też sugerując stan emocjonalny albo nastrój, fraza muzyczna staje się zna-