Badanie powierzchni ziemi.
który gorliwie popierał wszelkie dążenia arkty-czne. Przejście północno-zachodnie stało się więc sierotą, jak się wyraża Davis. Gorączką jednak czynów podniecany, powziął podwójnie przy ówczesnych warunkach zuchwały zamiar: zdobyć drogę bezpośrednią do Indji około Przylądka Dobrej Nadziei wbrew Hiszpanom i Portugalczykom, wtedy w jedno państwo złączonym, i w tym celu związał się z Saun-dersonem, który głównie ponosił koszta jego wypraw. Davis wypłynął rzeczywiście 1590 r., przez czujnych jednak nieprzyjaciół zatrzymany był na wybrzeżu marokańskiem i po uporczywej walce musiał zawrócić. Złączył się wtedy z uprzywilejowanym wielkim piratem Cavendishem, odkrył w 1592 r. w pobliżu krańca południowego Ameryki położone wyspy Falklandzkie, a wreszcie 1605 r. znalazł śmierć w bitwie z japońskimi rozbójnikami morskimi na wrybrzeżu Malakki.
Ważniejsze aniżeli wyprawy odważnego Davisa pod względem geograficznym są cztery podróże podbiegunowe Henryka Hudsona, jednego z najznakomitszych żeglarzy swego czasu. Około połowy XVI wieku urodzony w Anglji, starał się od 1607 roku dotrzeć do Kathai drogą bezpośrednią, wprost poza biegun, i w tym celu kilkakrotnie przedarł się na północ pomiędzy Grenlandją a Nową Ziemią. Gdy w trzeciej z tych podróży, podjętej 1609 r. w służbie holenderskiej wschodnio-indyjskiej kompanji, nieprzyjazne stosunki lodowe pod Nową Ziemią zupełnie zatamowały dalszą żeglugę, zwrócił się Hudson do Ameryki, by tam zamiast przejścia północno-wschodniego wykryć północno-zachodnie. Począwszy od 35° 41' przeglądał starannie wszystkie zatoki i zagięcia linji brzeżnej. W pobliżu 41 stopnia napotkał szeroki fjord, który mu się wydał cieśniną; w przypuszczeniu, że tu jest właśnie tak długo poszukiwane przejście, popłynął tędy daleko w głąb kraju. Z przykrością jednak dostrzegł, że brzegi coraz bliżej przystępowały ku sobie, aż wreszcie nie
99
Nowy Amstei^dam, późniejszy New-York, w roku 1673.
Według Justjna Winsora „Narratire and critieal history of America".