lOOa
manifest niewyraźnie i dodał od siebie, że nie nakazuje wykonywać. Dwuch świadków potwierdziło fakt takiego oświadczenia i zachowania się ks. Z. Sąd wydał wprawdzie wyrok śmierci, lecz dodał zastrzeżenie do uznania wyższej władzy konfirmującej, że ks. Z. mógł rzeczywiście działać pod przymusem. Murawjew jednak konfirmował wyrok śmierci, przytem w słowach następujących: „Nie widzę dostatecznych powodów aby złagodzić los ks. Ziemackiego i dlatego zatwierdzam wyrok sądu wojennego skazać go na śmierć przez rozstrzelanie: („kaznit’ ego smertju rastrielanjem“) 20 maja 1863 r. i podpis własnoręczny pod własnoręcznie pisaną konfirmacją.
' Uwaga. Redaktor .Dziennika Wileńskiego” p. Obst, pomimo wynalezionych przez p. Pawłowską dokumentów w sprawie ks. Z. i dostarczonych mu odpisów, mie zorjentował się, iż wzmiankowany przez niego na str. 11 jego broszury „Ks. Rajmund Ziemacki (Wilno 1923 str. 13) dokument z dp. 25 maja jakoby „ctjarakterystyczny“ jest najzwyklejszym papierem urzędowym t. zw. „preprowoditelnoj bumagoj“, towarzyszącym przysłanemu raportowi o wykonanej konfirmacji. Niefortunny domysł p. redaktora „Dziennika Wileńskiego", jakoby Murawjew ukrywał przed carem czy ministrem wojny wiadomość o wykonanym wyroku śmierci opiera się tylko na nieznajomości rzeczy, a w pi#er. szym rzędzie na niewiadomości, jakie pełnomocnictwa posiadał Murawjew i nawet jego poprzednik Nazimow. P. Jan Qbst nie wiedział, że Murawjew miał prawo konfirmowania wyroków własną władzą i obowiązek zawiadamiania o nich Departamentu flu-dytorjackiego na ręce ministra wojny, który post factum referował cesarzowi kopje konfirmacji i przebiegu sprawy. (Swod woennych postanowlenij. Woenno-ugołowny Zakon -(Wojenny Kodeks Karny).
W Rpsie pod literą >K. 3. w druku naszym mylnie 3-3.
W aktach przeważnie Żmaczyński zamiast właściwej, jak sądzimy, formy „Żmaczyński;*.
W IV rbce rozstrzelany: w Mobylowie poprawiono ołówkiem na w Mińsku.
L. 32, kat., umie czytać, ale niepiśm., rolnik pow. mińskiego, nie był chłopem pańszczyźnianym (należał do t. zw. wolnych ludzi na gruntach hr. Emeryka Czap-skiego), w wojsku z póboru od jesieni 1855 r. urlopowany w r. 1859, był furmanem u dym. pułk. Bulew-skiego, a w ostatnich czasach stróżem u właściciela restauracji Vogel’a. Opowiada, że w dniu 19 kwietnia st. st. (63 r.) jacyś trzej nieznajomi utraktowali go wódką i następnie pijanego zaprowadzili do lasu, gdzie w obawie śmierci za nieposłuszeństwo, złożył przysięgę na wierność powstania. Był w partji tworzonej przez Tru-sewa, przebył w niej 15 dni. Twierdził, że chciał oddać się w ręce władz rosyjskich, ale został razem z innymi wpierw zaaresztowany przez oddział żołnierzy rosyjskich.
Sąd wojenny skazał Zmacz. na 6 lat robót ciężkich, ale Murawjew konfirmował wyrok ze zmianą na rozstrzelanie.
121
O. S. -y-g r. 63 kart 209.
Patrz Petrow—obaj bandyci, przypadkowo wniesieni na li
ii