294
O KLEJNOCIE
Dom Giżyckich w Mazowszu, którzy właśnie idą od Krystyna onego wyżej pomienionego wojewody, wspominają historye i insze scripta przodki domu tego, a naprzód katalog opowieda:
Pawła, syna Więcsława sędziego sochaezewskiego, biskupem płockim, który był wzięt z skolasty krakowskiej, który potem ecclesiam ex parochiali collegiatam erexit et dotavit, muro subricamt, i wiele inszych pożytków kościołowi onemu uczynił. Po śmierci Władysława książęęcia mazowieckiego syny się jego opiekał, dwór i kościół w Giżycach ojczyźnie swej zbudował. Żył na biskupstwie lat 23. Umarł roku 1463. Był wzięt po Stanisławie Pawłowskim z domu Pierzchała. Po nim nastał Stybor z domu Prus. Ciało jego leży w Pułtowsku, a na grobie to epitaphium:
Paulus Giżycki fundator hujus ecclesiae hic reguiescit, anno 1440. In episcopum plocen. eligitur et in praesentia Vladislai regis Poloniae consecratus, in arce pult ocień, mortuus, anno 1463.
Wincentego i Mikołaja Giżyckie, wspominają scripta różne ludźmi znacznymi, u książąt mazoweckich marszałkami, jako u Konrada w roku 1459. Wieku mego byli w domu tym mężowie wielcy, jako Piotr, który już za panowania króla Stefana pode Gdańskiem zabit, mąż sławy i pamięci wiecznej godny, który za króla Augusta w Mo-skwi w potrzebach pod zamki, jako pod Newlem i inszemi, na harcach wiele czynił. Inszy bracia jego mężowie wszystko byli sławni wieku mego. U Ostrzeszowa Giżyccy tegoż herbu używają.
Z tegoż domu tych Giżyckich byli dwa mężowie sławni, bracia rodzeni, zapanowania Kazimierza Wielkiego, którzy w Węgrzech z młodości się wychowali i z męstwa wielkie imię mieli. Potem do Polski przyjechawszy mieli od tegoż króla opatrzenie tamże na granicach węgierskich. Ci mało nie wszystek pow^t sanocki osadzili, pisali się de IlumnisJca. Imiona ich dawne przywileje opowiedają Piofr i Paweł, który szczedł steńlis.
Piotr zostawił syna Jerzego, który był kasztelanem sanockim, miał za sobą Dę-bieńską de Szczekocin, z domu Odrowąż, kasztelana krakowskiego córkę, z którą spłodził syna Jakóba. Potem gdy mu umarła, pojął drugą Jarosławską z domu Prus, z którą miał Rafała i Jana, który był kantorem krakowskim i dziekanem poznańskim.
Rafał na Bukowinie zabit zostawiwszy syna Matyasza, który trzymając miasteczko Bierczą, był nazwan Biereckim; był potem sędzim sanockim, miał za sobą Her-burtownę zFulsztyna, z którą zostawił synów trzech, naprzód Jana, który z Myszkowską zostawił syna, wszakoż młodo umarł, drugi Stanisław także szczedł sterilis.
Gabryel trzeci syn Matyaszów sędziego sanockiego, miał za sobą Chodorowską z domu Czasza, z którą zostawił synów trzech i dwie córce: Zofią Sepichow-ską i Barbara natenczas panną była, gdym te księgi dał do druku. Siostry rodzone tegoż Jerzego były dwie za Tyrawskimi, trzecia Czełatycka w krakowskiej ziemi.
Andrzej, syn Gabryelów starszy, który trzymał działem Bierczą, miał za sobą Skoruciankę z domu Wręby alias Korczak, z którą zostawił potomstwo, człowiek był cnotliwy, bogobojny, ludzi uczonych miłośnik, sam także doctrina et ingenio polehat.
Bartosz, brat jego rodzony, który miał za sobą Humnicką, tegoż herbu, z którą i potomstwo, zostawił, oba byli catholicae religionis, szczerzy, uprzejmi, prawdziwi.