(Przypis do str, 8 Tomu I).
Trembecki opisywał Powązki w tej chwili właśnie, kiedy jako willa pańska w przepychu jaśniały, i ściągały do siebie wędrowców nawet. Równocześnie i cmentarz założono, lubo zupełnie na uboczy i zdała od owój willi. I willa i cmentarz, na nieplennych piaskach mazowieckich osiadły;—ale pierwszą użyźniła wola magnacka i przerobiła w płodną ziemię;— drugi, przez ciąg długiego czasu, był smutnym obszarem wydmy piasczystej obwiedzionej murem i sterczącymi katakumbami. Z Trembeckiego poematów opisowych, Powązki najpierwszym są utworem: pisał je będąc jeszcze szambelanem na dworze Stanisława Augusta, i uczestnikiem uczonych czwartkowych objadów. W poszukiwaniach materyjałów do życiorysów na Powązkach spoczywających, szczęśliwym trafem napotkałem listy Trembeckiego dotąd wcale nieznane; — dla uzupełnienia więc życiorysu tego poety, który dawnićj ogłosiłem, podaję tu jako ciekawe pomniki, a rzucające nowe światło na tę postać znakomitą ('). Z rękopismu 1770 roku, widzę, że Trembecki miał jakiś' udział w kon-federacyi Barskiej — jeździł do Bielska w tym roku — był nawet w Preszowie, gdzie się widział z księciem Radziwiłłem „panie kochanku1'. Rodzice jego pod tę porę żyli. Był posiadaczem wsiów: Jastrzębniki i Zielonki, gdzie one leżały z pewnością nie wiem, zdaje się z dalszego rzeczy ciągu, że w Proszowskiej ziemi, a dawnćm województwie Krakowskiem. O to na dowód posiadania pierwszej wsi, notata własnoręczna Trembeckiego:
„Dnia 11 Lipca 1774 roku. Oddałem w ręce J. Jej M. panny Dybowskiej kasztelanki Czechowskiej we_ ksel na summę 12,000 złp., do JW. Ossolińskiego Starosty Drohickiego mnie dany, a również summę złp. 12,000 pieniędzmi gotowcmi z rąk tejże W. Jm. panny kasztelanki odebrałem. Jeżeli zaś o wieś Jaslrzebniki kontrakt między mną a JVV. kasztelanem Czechowskim prędzej zajdzie, niż czas wypłacenia namienionego wekslu nadejdzie, tedy te 12,000 złp., które in auro justi ponderis odebrałem, in pretiuni dóbr potrącone będą , a weksel ma mi być oddany. Dan w Sancygniowie, dnia i roku jak wyżej.
Trembecki.1*
Że nasz poeta miał zatargi i processa z powoda majątku po ojcu otrzymanego, własnoręczna jego „fle-zolucya na pytania JW. Jmc. Pana Kasztelana Czechowskiego“ okazuje. Mieszczę ją tu w całości:
1. Już więcej razy płacie Jm. Panu Stradomskiemu jednejże sumki dwakroć zapłaconej, ani mogę, ani sprawiedliwość dopuszcza, i umyśliłem wydać onemu pozwy o skasowanie sentencyi podstępnie otrzymanej, jako też i officio Neocorcinensipro graoamine. Do poparcia tej sprawy w Trybunale, potrzebny mi będzie między inne-mi dokumentami, dekret między nim i Jej M.panią Wysokińską, o którego wyjęcie piszę: będzie mi potrzebny i kontrakt zastawny Jastrzębnik, o którego kommunikacye dopraszam się. Co się zaś tycze zaświadczenia Jej M. pani Wysokińskiej de perseluto; naprzód moje interessa od jej ze wszystkićm są oddzielone; powtóre, ona jako się to jnż pokazało in perniciem mei kroki czyniąc, kwit na summę sześć tysięcy, z pomiędzy papierów po ś. p. ojcu moim pozostałych, condictitie JPanu Stradomskiemu wydała. Prawnicy mnie upewniają, że dekret inny
31*
Czytelnik raczy dopełnić tym ca ta podąjemy, bijografgą Trembeckiego którąśmy oglozili w Życiorysach znakomitych ludzi. Tom I. itr. 137.