Wszystkie celtyckie, germańskie i słowiańskie szczepy używały tak samo jak Scytowie wozów do rnigracyi po świecie z żonami, dziećmi i mieniem. Nad wozami Germanów rozpinano suche skóry, po których, idąc do walki, bębniono. Na straży zaś przy wozach, rodzinie i mieniu, zostawały psy wielkie; lecz jeżeli nieprzyjaciel aż w te ostatnie wdarł się schronienia, natenczas kobiety stawały do zaciętego boju, z większą jeszcze jak mężowie namiętnością. Kalofonowie i Kastabalenowie psów nawet w szeregach bojowych używali.
Mitologia ludów germańskich ubóstwia konia, wszyscy ich bogowie są jeźdźcami. Slejpnir jest koniem Ody na, króla powietrznych zamków Walhali, na którym bóg ten harcuje przed frontem walczących w bitwach i zagrzewa ich do boju W czasie żniwa, rolnicy zostawiają najpiękniejsze źdźbła zboża nie tknięte na polu dla boskiego rumaka. Bogini nocy jeździ konno na karym Rynfaksie, który poprusza ziemię pianą swego wędzidła i szronem ją pokrywa. Bóg dnia pędzi konno na S y n-faksie, który jaśniejącą swą grzywą oświeca niebo i ziemię. Słońce Germanów ciągnione jest przez A rwa kr a (ranna straż) i Ais w id r a (wszechwieclny), pierwszy z nich nosił runiczne znaki na uchu, drugi na kopycie. Gondula, jedna z bogiń przewodniczących walkom, jest zawsze na koniu, równie jak Walkirye trzy jej siostry, które w bitwach wybierały z pomiędzy wojowników tych, którzy połedz mieli. W lasach poświęconych bogom, Germanie utrzymywali kosztem ogółu białe konie, które im do wróżby służyły; nikt się ich dotknąć nie ważył, tylko kapłani wespół z naczelnikiem narodu .zaprzęgali je do świętego
139