Po jednorazowem do koła placu całej procesyi obej ściu, po dokonanej przez rycerzy salutacyi przed cesarzową: obłok, morze, skała i ogród stanęły dokoła okrętu po środku areny a duet Neptuna i Junony obwieścił spór tych bogów o to, do kogo należy zasługa powstawania pereł. Junona utrzymywała, że się one rodziły z kropel rosy powietrznego jej państwa do morza wpadłych; Neptun sobie ich powstanie przypisywał jako utworowi muszel jego wodnego królestwa mieszkańców. W sporze tych bóstw inni jeszcze harmonijnym śpiewem wzięli udział bogowie. Wulkan stanął po stronie Junony, Cy-bela zaś po stronie Neptuna. Nalegano o rozstrzygnienie sporu orężem. Iryda nawet powszechnie za posłanniczkę pokoju poczytywana, do walki strony zagrzewać poczęła. I rozległ się wreszcie chórem ogólny okrzyk: Battaglia! Battaglia! Usunęły się wielkie bogów siedliska oczyszczając plac dla wojowników a po odśpiewaniu przez Sławę aryi ogłaczającej, że złote runo zwycięzcy będzie nagrodą i po chóralnym Argonautów śpiewie zagrzewającym rycerzy do walki okręt także z areny ustąpił.
Skoro się środek podwórca oczyścił i skoro cała piechota orszaków brzegi placu zaległa wnet rycerze żywiołów na dwie podzieleni partye w gotowości do boju stanęli. Z razu sami wodzowie na siebie nacierać poczęli sztuczne czyniąc wierzchowcami ewolucye strzelając ż pistoletów i składając się orężem a wszystko to pod takt grzmiącej wykonywano muzyki wojennej z niepospolitą zręcznością i wdziękiem. Później do tych zapasów inni przyłączyli się rycerze w podobny produkując się sposób; wreszcie całe oddziały wojska zwarły się z sobą zacięcie. Konie to pomykały naprzód, to pierzchały,
41