179
Towarzystw: Naukowego Krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim połączonego, niemniój Warszawsko - Królewskiego, Gospodarczo-Rolniczego i Krakowskiego. Był on Organizatorem i Kommissarzem Cywilno-wojskowym Województwa Krakowskiego, (powiatów: Krakowskiego, Proszowskiego i Księstwa Siewierskiego); od początku czteroletniego sejmu do ostatnich lat panowania Stanisława Augusta. W roku 1811 znany jako poseł departamentu Krakowskiego, powiatu Skalmierskiego, i członek Kommiśsyi prawodawczój skarbowej. Teressa wychowana staropolskim obyczajem, zasady wpojone z lat młodych, rozwinąd umiała czynnie w życiu swęjóm. W dwudziestym drugim roku życia swego, poszedłszy za mąż, miała córkę jedynaczkę, której wychowaniu oddała się z całą macierzyńską miłością; i kiedy miała się cieszyd owocem swoich starań i trudów, gdy z dzieciny wyrastać zaczęła w dziewicę, i świat się mło-dój istocie zaczął uśmiechad; Bóg dotknął srogim ciosem, bo utraciła w kwiecie wieku ukochaną jedynaczkę. W modlitwie i pokorze przed wyrokami Opatrzności znalazła wsparcie do zniesienia boleści, która szarpała jój serce; i natchnienie aby odtąd dla nieszczęśliwych bliźnich poświęciła resztę dni życia , i w ocieraniu łez ich, znalazła pociechę. Po stracie córki, kiedy nabrała nieco sił, w cierpieniach, na których uspokojenie świat pociechy dad nie mógł, jak tylko czas i modlitwa, kiedy ukoiła się nieco w opustoszeniu nagle domowój strzechy, śmiercią tój, co ją zapełniać umiała; wzięła kilkoro sierot, które po kolei ciągle, aż do chwili swego zgonu jak najtroskliwiój wychowywała, a następnie obmyśliwała im i zabezpieczała przyszłość. Wróciła imię i majątek biednój sierocie, z których nienasycona chciwość wyzuć ją chciała; i zmusiła kilkunastoletnim procesem wydziercę, do uznania należnych praw pognębionój a nie-szczęśliwój istocie. Kiedy zamieszkiwała na wsi, odwiedzała codziennie wszystkich słabych kmiotków, tak w swoich jak w sąsiednich dobrach, niosąc im radę, posiłek i lekarstwa; a gdy te nie okazały się dostateczne, sprowadzała swoim kosztem doktora i opłacała aptekę. Dla oświecenia dziatwy rolniczej, założyła szkołę elementarną, do której uczęszczania hojnemi datkami znęcała, przeznaczyła część dworu na kaplicę i mieszkanie kapelana, gdzie pod jój przewodem , domownicy codzień Bogu cześć należną składali. Nie tu tylko kres był jój działań: przykładała się do funduszów sal Ochrony w Warszawie, do restauracyi kościoła Dominikańskiego w Krakowie; wiele nieszczęśliwych i podupadłych rodzin w Warszawie wspierała hojnie, a to wszystko okrywała taką tajemnicą, że najbliżsi, jej, dowiedzieli się o tóm dopiero po zgonie tój szanownój matrony polskiej, znalazłszy w ukryciu kwity i rachunki. W czasie gdy była zajętą .założeniem w dobrach swych Ruda (’) Ochronki dla małych wiejskich dzieci; choroba nieuleczona i cierpienia, nie wstrzymywały ją-od zachodów i nądzoru. Bóg nie dozwolił jój się cieszyć owocem szlachetnych zabiegów, bo wkrótce przeniosła się na łono wieczności. Ochronka wiejska wszakże utrzymuje dziś kilkadziesiąt dzieci zdrowo żywionych, dobrze okrytych, a pobierających nauki elementarne.
Śmierć Teressy Dembowskiej była prawdziwą żałobą i dla jój kmiotków; to tóż lud wiejski dnia 17 Marca 1852 roku gromadnie cisnął się do kościoła 00. Kapucynów, gdzie się
(>) Cztery mile od Warszawy pod miastem Mińskiem.
23*