206
1648
tym tedy dwom pułkom nnjpierwej przyszło kosztować fortuny. Lecz nagle, albowiem gdy wszyscy byli w kupie, namawiając się, jakoby aggredi hostem, jeden z IcJhMMPanpw Komissarzów przypadł do pułku mego, nie mając hetmańskiego ordynansu, i kazał skoczyć godzonemu memu ze 4ma Chorągwiami w pół ufeów nieprzyjacielskich. Postrzegłem, |żę, Chorągwie leoą: skoczyłem, chcąc zatrzymać. A żem ni» mógł ich dopaść, zwiedli te-d) biiwę, nie wiedząc czy z Kozakami czy z Tatarami, aż się potem objaw iła Orda. Nastąpił z jednej,^strony Xże JMP. Wojewoda Ruski, z drugiej strony JMP. Chorąży Koronny z Chorągwiami swemi. Oparli tedy nasi byli nieprzyjaciela, lubo nie -bez naszej szkody. Znowru potem nastąpiło gęste mnóstwo Kozaków i Ordy: poczęli spierać naszych, którym naznaczone Cko rągwie insze, iż ochoczo nie szły w posPek, ęieżko być naszym musiało. To [się, tu kończy, a na drugiej stronie zaczyna się. Al bowiem Tatarowie nastąpili na pułk Iśendomirski, który lubo dosyć z siebie jczynil, mnUiłndim obruti zostali. Nastąpiła potęga i do szańcu; gdzie piechotę straciwszy, nasze szańce odebrali. To sprawiwszy, ua drugi szaniec rzucili się; gdzie ostatnie Cbo-rągwde ^Jsarskie pułku mego, repres czyniąc nieprzyjacielowi, potkali sig. Nie wiem co w7 tym „cząsje nastąpiło (fidcliter jednak pisząc, to napisać muszę, co każdy przyzn$ mush,) że ledwie nam połowę wojska zostało w polu, i zgoła wojsko serce straciło. Nastąpiła tedy nagła w polu rada na koniach, co dalej czy -nić. Tam varii varia, jako w takim razie. Przyszło też do mnie. [Pakowe-, każdy przyznać musi, dałem cimsilkm moje. Iż ze trojga jedno uczynić: albo ostatnią rezolncyą uderzyć si,ę',o nieprzyjaciela; lecz to extremum nie życzyłem;— albo samym całą noc stać w sprawie, a corriyere lupsum;<óbóz ruszyć ku Konstantynowu i tam okopawszy) ąię pójśij na wytrwałą z nłeprzy jacielem:-— albo w-ziąwszy się za ręce, lubo taborem ustępować, lubo wozy porzuciwszy, co znaczniejszego brać na konie;, i piechoty, i tak porządnie ustanowiwszy,, ze wszystkiem przeciwko! ordzie samej, odwaliwszy ją od Kozaków7, resumere ri-res. Ten, trzeci sposób miał applausum od wszystkich, że wszystko się tedy do dnia tak ruszy’ć chce. Nastąpiła noc. Ja pułk mój