239
Niedziela. — 11 Października 1648.
Przyjechał X. Poznański i dziś Pan Chełmski.
Posiedzenie 6te.— 12 Października 1648.
Kontynuowane rota. X. Poznański ofiarował IDO Draganów, X. Chełmski wszystko srebro; Pan Łęczycki, Pan Wieluński toż.
Pan Chełmski. Już inszym materyom miejsca nie masz, jeno o ratunku ojczyzny mówić potrzeba. Nieodwłoczna to wojska potrzeba pieniędzy, armaty. Widzę, że ten najprędzej sposób wojsko rozprószone zgromadzić: ale i ten nie może być prędki, tak jakoby trzeba. Pod czyje regimenty sprowadzić? Jednemu poruczyć Panu Wojewodzie Ruskiemu, dawszy mu do pomocy Pana Belzkiego; jedna głowa żeby wszystkiem rządziła. Kościołów ochotą nie pogardzać; na klejnoty Rzpltej pieniędzy dostać; wakanse które wakują ad praesens, przędąc. Trzeba posiłków tym, którzy teraz w wojsku. Arertendam moram: skrócić elekcyej: exorbitancye na stronę! Pana co prędzej obrać!
Potem wetowali Pan Warszawski, Pan Wiski, Pan Zakro-cimski. Pan Sierpski bronił Pana Wojewodę Sendomirskiego, żeby go nie kondemnowauo inandita ccmm.
Pan Kanclerz Koronny. Nie byłem onegdajszego dnia przy propozycyej, nie dla pieszczoty żadnej, ale dla niesposo-bności zdrowia. Krótko jednak powiem, sme prcftmto j&ko jużem ja to dawno powiedział, że się tego consilhm nie mogę chwytać, które scopum suum nie ma. Nie chcę być antabą, eo się od kąta do kąta tłucze, a do drzwi trafić nie może. Kto chce sa-lubre dać consdinm in RrjmbUca, trzeba, żeby wiedział, co za status ReipnbUcae ad jnnesms, i o nieprzyjacielu, co za st-atm jego. Wyliczał tyeńculosiores Iteipublicae casus. Animował, żeby i teraz nie chcieli dec.sse patriae. Do zabieżenia dalszym niebezpieczeństwom fundamentem jest wiadomość o tein. Trzeba zażyć kogo, żeby o tein wszystkiem dawał dostateczną wiadomość i proponował idoneem personam do tej usługi Rzpltej Pana Raszewskiego Łowczego Wołyńskiego. Idąc za ochotą inszych Panów Senatorów ofiarował wszystkę swoją asystencyą.