czone przeciw wolności Rolników, a pewna ieft z Konftytucyi, ze pierwey mieli fwoy fąd Sołtylki z appellacyą do Magdeburga. Kazimierz W. fąd W Krakowie z Magiftratu Appellacyiny uftanowił Prawem Magdeburskim, Jagiełło o zaboyftwo i rany , kazał lądzie Prawem Połlkim, Jan Albrycht, że Miafta o długi poddanych fadząc ich na bydle grabiły, zabiegł temu u-ltawą nakazuiąc, aby fami Panowie czynili Sprawiedliwość za* długi. Zygmunt I. Podollkich poddanych o zło-dzieyliwo fądowi Panów poddał, a Zygmunt Auguft zupełny ląd w kryminałach Dworom przypifał, iako ieft o lnflanciech.
Czemuż więc (tak gruntownie iak czafem Z Ambony) wrzalkiem i pod-ciągnionym pifma lłowkiem dowiodł-fzy, niemiał Autor zponiewierać Mo-drzewlkiego, i przykłady Tarnowlkie-go i Sapiehy, a nawet z interefsowa,' nittn , że Pan z uczonym Modrzewjkim
niezgrabnie ieft pomiefzany. Pieknj? wybieg łaiąc Panów głnlkać , że nie zgra* bnie z uczonemi fip miefzaią. Zakończył , że Modrzew/ki nic wczesnego i potrzebnego nie nap ifał, a w cześnieź ieft i potrzebnie pifma i uftawy zfał-fzować? Toż powftaie na Przyłufkie-go; broni Zygmunta. Augusta, i znów Madrzewjk.itgo przypomina , i śmiało twierdzi, iż nie było uciążliwością chłopjką co rok na kmiecie podatek pomnażać, bo to równie było i na Szła-chtę. Szlachta tylko , co fama orze, podatek płaciła.
Idzie do Jana Kowalikiego Jezuity, Kaznodzieią go Farnym Toruńfkim zowie, i chce żeby on żył z Modrze-wflcim w R j$6o. i z Autorem dodatku w R. zpSp- Toż idzie do Lutra, że Kowaljki mówił, iż Luter fam gdy mu zarzucono, iż z iego nauki, niezgody i woyny zayrnowały fię , "odpowiadał , że nie przyfzedł pokoy przy-uojić, ale miecz, i z tądopifawfzy przer