otóż tym to zjawiskom nadał nazwę „phrenohy-pnotycznycha, w miejsce dawniejszej „phrcno-ma-gnetycznychw. Zjawiska te mają przypominać, że podobnie jak we phrenologii, pewne zewnętrznie oznaczone punkty skóry głowy, odpowiadają pewnym częściom mózgu pod względem ich funkcyi, tak i w hypnotyzmie za dotykaniem jakichś punktów skóry na głowie, pewne umysłowe czynności wywoływać można. Nie należy jednak wystawiać sobie, że to powoduje jakiś płyn magnetyczny, gdyż to samo osiągnąć można dotykając te punkta laską, sztabką szklanną (nawet parę stóp długą).
Dla wywołania tych zjawisk, Breid radzi zahy-pnotyzować pacyenta zwykłym sposobem—potrzymać mu przez minutę lub dwie wyciągnięte ręce, po czćm przyprowadzić je do ich pierwotnego położenia na kolanach i zostawić przez parę minut w spokoju. Następnie naciskać końcem jednego lub dwóch palców na jaki punkt głowy. Jeśli przy tern żadnego nie dostrzeżemy objawu, żadnej zmiany wyrazu twarzy, żadnego ruchu— wówczas potrzeć to miejsce na głowie i zapytać łagodnie o czem hypnotyzowany myśli, czego pragnie, coby uczynił, co widzi— i tak długo powtarzać pytania naciskając lub pocierając obrany punkt na głowie, póki nie da odpowiedzi. Jeżeli nie mówi, to lekkim naciskiem na gałki oczne można go do tego skłonić. Przy nadczułości skó* rj może się rozbudzić—wtedy na nowo doświad-
■ %