211
powyższych jest rok księżycowy, czyli przeciąg czasu, w którym się odbywa dwanaście odmian księżyca, po których słońce prawie toż samo ma położenie na nieb ie; rok ten wynosi 354 dni 8 godzin 48 minut 36 sekund, a przeto jest krótszy od roku słonecznego prawie o dni 11. Rozmaite ludy za jedność do mierzenia czasu przyjmują rok cywilny, który opierają na roku słonecznym lub księżycowym. Jednakże tylko mahometanie w liczeniu czasu, trzymają się czysto roku księżycowego, inne zaś narody trzymają się teraz lub dawniej, roku księżycowego i w liczeniu czasu, zwykle starają się lub starały się swoje lata księżycowe zgodzie ze słonecznemi. Rzymianie i Grecy starożytni liczyli czas na lata księżycowe, które zgadzali z latami słonecznemi zapomocą miesięcy przybyszowych. Taki miesiąc przybyszowy Rzymianie dodawali po miesiącu Lutym Februurius co drugi rok, i w takim roku przestępnym miesiąc Luty miał dni 23, miesiąc zaś przybyszowy liczył dni 27 lub 28. Pomimo takiego urządzenia rzymski sposób liczenia czasu sprowadził powoli wielkie zamieszanie, i święta kalendarzowe nie przypadały w porach roku, w których one miały miejsce dawniej, a nawet początek roku nie przypadał na czas dni najkrótszych, jak to było przedtem. Julijusz Cezar uznał więc za rzecz konieczną urządzenie innym sposobem kalendarza, któ-y od imienia jego nazwany został Julijańskim, lecz który w rzeczy samej, podług wszelkiego prawdopodobieństwa, ułożył So-zygenes, matematyk aleksandryjski, wspierany radami Cezara. Cezar do roku 46 przed Chrystusem, który już był przybyszowym, dodał jeszcze dni 67, tak, że rok ten zawierał dni 445, i dla tego rokiem zamieszania (annus oonfbtlo-r.is) nazwano. Na czasy następne postanowił, że każde trzy lata po sobie z kolei następujące liczyć będą po dni 365, każdy zaś rok czwarty zawierać ma jeden dzien więcej, który to dzień dodawać się ma do Lutego, jako miesiąca najkrótszego i to mianowicie po dniu 23 tego miesiąca. Wprowadzenie takiego dnia przybyszowego w takńn tylko razie usuwałoby wszelkie niedogodności, gdyby rok zawierał w sobie rćwnG 365 dni i 6 godzin, lecz ponieważ braknie do tego minut 11 i sekund 12 czyli yi29 dnia, przeto na każde lat 129 jeden dzień dodaje się zawiele. Z tych powodów rok cywilny z postępem czasu musiał się znowu oddalać od zjawisk naturalnych, jak np. wiosenne porównanie dnia z nocą nie przypadało na 21 Marca, lecz na dnie wcześniejsze tego miesiąca. Zdaje się, że dopiero w XIV albo XV wieku zwrócono uwagę na te niedogodności. Papież Syxtus IV zamierzył za pomocą Regiomontana dokonać reformy kalendarza, lecz astronom ten umarł przed ukończeniem poruczonego mu dzieła; dopiero papież Grzegorz Xill dokonał tej reformy na wnioski Alojzego Liliusa i polecił wprowadzić ją w życie builą z dnia 24 Lutego 1581 r. W tejże bulli postanowiono, że w Październiku 1582 r. dziesięć dni, od 5 do 14 tegoż miesiąca należy opuścić, jako też, że na przyszłość w każdych czterech stuleciach trzy dnie przybyszowe mają być uchylane. Według więc tego każdy rok czwarty, czyli każdy rok oznaczony liczbą podzielną przez 4, ma być przybyszowy z wyjątkiem tylko lat wiekowych, których liczba nie jest podziel-na przez 400, a przeto lata 1700,1800,1900,2100,2200, 2300, 2500 i t. d. nie są, przeciwnie zaś lata wiekowe jak: 1600, 2000, 2400 it. d. których liczba jest podzielną przez 400, są latami przybyszowemi. Ten sposób wstawiania dni nazwano kalendarzem gregoryjańikim, który niezwłocznie zaprowadzony został w największej liczbie krajów katolickich. W krajach protestanckich niemieckich zaczęto się trzymać kalendarza gregoryjańskiego dopiero w r. 1700, w Anglii zaś i Szwecyi zaprowadzono go w połowie zeszłego stulecia. Wyznawcy Kościoła greckiego, a pomiędzy tymi i Rossyjanie, używają kalendarza
14#